Nasze Radio, spółka z Sieradza, naruszała zbiorowe interesy konsumentów, stosując niedozwolone postanowienia w umowach o korzystanie z Internetu. Tak uznał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który nałożył na spółkę karę w wysokości 4 tys. zł.
Za każdy dzień przerwy wynikającej z winy operatora dłuższej niż 24 godziny spółka zobowiązała się do zwrotu (na pisemny wniosek abonenta) kwoty w wysokości jednej trzydziestej abonamentu na usługi internetowe. Zastrzegała też, że za moment awarii uważa się dzień otrzymania pocztą zgłoszenia o jej powstaniu. Zdaniem prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów za czas powstania awarii Internetu powinna być uznana chwila przerwania sygnału. W rezultacie tej nieuczciwej praktyki konsument musiał płacić za udostępnianie mu Internetu także w okresie od wystąpienia awarii do jej zgłoszenia.
[wyimek]4 tys zł taką karę nałożył na spółkę „Nasze Radio” UOKiK[/wyimek]
– [b]W myśl [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] niedozwolone jest postanowienie, które wyłącza lub istotnie ogranicza odpowiedzialność wobec konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania.[/b] Jednocześnie niedozwolone jest postanowienie umowne nakładające na konsumenta obowiązek wykonania zobowiązania, kiedy z kolei kontrahent nie realizuje swojego – stwierdził w swojej decyzji prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Postanowienie mówiące, że operator traci prawo do wynagrodzenia na skutek przerwy w dostępie do usługi dopiero po pewnym czasie, tak samo jak nie od razu musi zwrócić część wynagrodzenia za niewykonane usługi, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za rażąco naruszające interesy konsumentów i sprzeczne z dobrymi obyczajami.