[b]Rz: Do jakiego banku na pewno nie poszedłby pan po kredyt na mieszkanie i dlaczego?[/b]
[b]Michał Krajkowski, analityk domu kredytowego NOTUS SA:[/b] Na pewno unikałbym banku, który dopuszcza możliwość zmiany parametrów kredytu w trakcie jego spłaty. Marża kredytu musi być niezmienna i stała przez cały okres kredytowania. Koniecznie trzeba też zwrócić uwagę, aby pozostałe koszty były zapisane w umowie kredytowej. Wiele banków opłatę za wcześniejszą spłatę zapisuje nie w umowie kredytowej, a w tzw. Tabeli Opłat i Prowizji. A tabela, i w konsekwencji ta opłata, może się zmieniać w trakcie okresu kredytowania.
Wybierając bank, zwróćmy koniecznie uwagę na sprzedaż wiązaną, tzw. crosselling. Wiele banków oferuje bardzo korzystne warunki cenowe, ale pod warunkiem skorzystania z innych produktów, np.: karty kredytowej, ubezpieczeń, czy też wymaga stałego zasilania konta wpływami z tytułu wynagrodzenia. Warto sprawdzić, co się będzie działo z kredytem hipotecznym, jeśli w danym miesiącu nie wpłynie wynagrodzenie (pracodawca opóźni się z przelewem, zmieniamy pracę itp.). Czy tracimy bezpowrotnie, czy tylko na kilka miesięcy promocyjne warunki cenowe? Należy unikać banków, gdzie zasady crossellingu nie są jednoznacznie określone.
[b]Co powinno u klienta, który pierwszy raz zaciąga kredyt hipoteczny, od razu wzbudzić czujność, jakie wymagania wobec niego ze strony banku, który ma pożyczyć na mieszkanie?[/b]
Czujność klienta powinny wzbudzić pewne niestandardowe warunki, np. poręczyciela czy blokady środków mających stanowić zabezpieczenie spłaty kilku rat. W takiej sytuacji warto rozważyć złożenie wniosku do innego banku, który tego nie będzie wymagał.