Komisja Europejska rozważa zmianę przepisów rozporządzenia WE 261/2004 o zasadach odszkodowania dla pasażerów linii lotniczych. Trudna sytuacja ekonomiczna dotknęła przewoźników i pasażerów. KE zdaje się stawać po stronie linii lotniczych. Co nią kieruje?
Alexander Stan-Otasevici: Nie można zgodzić się z tą tezą. Komisja Europejska konsekwentnie broni praw pasażera w czasie pandemii, co wynika m.in. z jej oświadczeń z 18 marca 2020 r. oraz 13 maja – dotyczą one zwrotu środków pieniężnych za niewykorzystane bilety lotnicze. Komisja nie proponuje zmian w treści rozporządzenia – w sposób oczywisty odszkodowanie za lot odwołany z powodów epidemiologicznych nie przysługuje, ale nie uzasadnia to zmiany rozporządzenia i ograniczenia odpowiedzialności przewoźników.
Czytaj też: Nie ma pieniędzy na rozpatrywanie skarg pasażerów linii lotniczych
Europejskie Centrum Konsumenckie jest zalewane tysiącami skarg. Czy jest w stanie realnie pomóc poszkodowanym?
Tego typu organy nie są specjalnie skuteczne. Obiektywnie rzecz oceniając, kierowanie spraw do podmiotów wyspecjalizowanych w dochodzeniu odszkodowań zazwyczaj okazuje się bardziej skuteczne. Jeżeli chodzi o samo dochodzenie takich należności, najskuteczniejsza – poza postępowaniem reklamacyjnym – jest droga sądowa. Wielokrotnie linie lotnicze ignorują pasażera występującego samodzielnie, ale po podjęciu jego sprawy przez wyspecjalizowany podmiot zmieniają zdanie i wypłacają odszkodowanie, wiedząc, że w razie przegrania sprawy sądowej poniosą dużo większe koszty.