- Sprzedawca nie ma obowiązku przyjąć towaru zgodnego z umową - wyjaśnia Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Zależy to wyłącznie od jego dobrej woli.

Jeśli więc kupujemy taki prezent umówmy się ze sprzedawcą, że np. w sytuacji, gdy nie będzie pasował obdarowanej osobie wymienimy go na nowy. Albo zdecydujmy się na zakupy w Internecie Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny przewiduje sytuacje, w których zwrot towaru jest możliwy. Dzieje się tak, kiedy dany towar nabyliśmy poza lokalem przedsiębiorstwa - np. kupimy go od akwizytora lub na podstawie umowy zawartej na odległość - czyli z katalogu wysyłkowego lub przez internet. Wówczas konsumentowi przysługuje prawo rezygnacji z towaru bez podania przyczyn w terminie 10 dni od zawarcia umowy. Wystarczy przed upływem tego terminu złożyć (na przykład wysłać listem poleconym) oświadczenie na piśmie. W takiej sytuacji sprzedawca ma obowiązek niezwłocznie, a maksymalnie w ciągu 14 dni zwrócić całą uiszczoną przez nas kwotę.

Rzeczniczka UOKiK żartem proponuje jeszcze jedna możliwość. – Można dokonać zakupu na Ukrainie - mówi. - Tamtejsze przepisy dają 14 ni na zwrot towaru. Tym, którzy dostali niechciany podarek ze zwykłego polskiego sklepu pozostaje tylko dokładnie mu się przyjrzeć. Jeśli ma jakąś wadę zawsze pozostaje złożenie reklamacji.