Jak reklamować wadliwy towar - poradnik konsumenta

Przedsiębiorca, prowadzący tradycyjny sklep, nie ma obowiązku przyjmowania zwrotów towarów i oddawania pieniędzy niezadowolonemu klientowi. Sytuacja może się zmienić, gdy okaże się że produkt jest wadliwy. Wtedy można go reklamować.

Publikacja: 14.12.2012 07:00

Co roku wielu z nas obiecuje sobie, że świątecznych zakupów nie zostawi na ostatnią chwilę. A później, zanim się zorientujemy, przychodzi grudzień, a w sklepach tłok i ścisk. Do końca nie jesteśmy pewni, co kupić i jaki prezent będzie najlepszy dla naszych bliskich. Niestety, pośpiech w sprawach zakupów jest zwykle złym doradcą. W takich warunkach łatwo jest kupić coś, z czego my sami lub nasi bliscy i znajomi nie będą zadowoleni. A może po prostu wejdziemy w posiadanie czegoś, co tak naprawdę nie jest nam potrzebne. O czym zatem pamiętać, robiąc świąteczne zakupy?

Przede wszystkim warto sobie uświadamiać, że nietrafiony zakup będziemy mogli zwrócić sprzedawcy i zażądać zwrotu pieniędzy tylko w określonych przypadkach. W szczególności dotyczy to zakupów w tradycyjnych sklepach, butikach i galeriach. Tylko od dobrej woli przedsiębiorcy i prowadzonej przez niego polityki wobec konsumentów zależy, czy godzi się on na przyjmowanie zwrotów. Dokonując transakcji w takim sklepie musimy się upewnić, czy sprzedawca godzi się na zwrot lub przynajmniej wymianę towaru. Nie ma bowiem żadnego przepisu, który do tego by go zobowiązywał, przynajmniej do czasu wykrycia wad w produkcie.

W nieco lepszej sytuacji są osoby, które, w celu ominięcia kolejek, korzystają z zakupów w wirtualnych sklepach. W ich przypadku prawo do zwrotu towaru, z którego nie są zadowoleni, gwarantują im stosowne przepisy. I sprzedawca nie może tego uprawnienia wyłączyć, chociaż, jak niemal zawsze, i od tej reguły są pewne wyjątki.

Generalnie konsument ma dziesięć dni na odstąpienie od takiej umowy, podobnie jak od tej zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa. Czyli np. w przypadku zakupów dokonanych w trakcie specjalnych pokazów zorganizowanych przez firmę, i na którą to imprezę konsument otrzymał zaproszenie.

To jest zaleta takich zakupów. Ale jest i niebezpieczeństwo. A to wiąże się z terminami. Jeżeli sklep internetowy w ogłoszeniu, regulaminie lub w umowie nie zobowiąże się do dokonania dostawy zamówionego towaru w ustalonym czasie, to zgodnie z przepisami ma na to 30 dni. Może się zatem okazać, że prezent dotrze do nas po

24 grudnia lub zamówiona suknia dzień po balu sylwestrowym. Oczywiście, zgodnie z opisaną zasadą, będziemy mogli te produkty zwrócić (chyba że suknia została zrobiona według specyficznych kryteriów ustalonych przez zamawiającego), odstępując od umowy w terminie dziesięciu dni. Ale czy o to nam chodziło? Zamawiając prezent przez Internet lub telefon, warto więc ustalić maksymalny czas dostawy.

I wreszcie, kupując upatrzone towary, konsument powinien także pamiętać o paragonie. Jego wydanie jest obowiązkiem przedsiębiorcy. Jednak my sami często nie przywiązujemy wagi do tego dokumentu. Problem zaczyna się wtedy, gdy rzeczywiście chcemy zwrócić towar lub go zareklamować.

Wprawdzie w tym ostatnim przypadku, czyli gdy się okaże, że produkt jest uszkodzony, ma jakieś wady, przedsiębiorca nie może odmówić przyjęcia reklamacji tylko dlatego, że nie mamy paragonu, to w praktyce znacząco utrudnia to dochodzenie własnych praw. Nie mając bowiem paragonu, musimy w jakiś inny sposób udowodnić, że kupiliśmy wadliwy towar u danego przedsiębiorcy i w terminie, z którego wynika, że przysługuje nam prawo do reklamacji. Jest to wprawdzie możliwe (szczególnie gdy płaciliśmy kartą), ale niepotrzebnie komplikuje sytuację. Warto więc pamiętać o paragonach.

 

Czytaj poradnik konsumenta:

 

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara