Parabanki: oszuści upadają, a potem zakładają nowy biznes i naciągają klientów

Gdy parabank nie oddaje pieniędzy i upada, w tym czasie jego właściciele już startują z kolejnym, by znowu sięgnąć do kieszeni naiwnych ludzi.

Publikacja: 11.03.2013 08:10

W Warszawie w 2012 r. do miejskiego rzecznika konsumentów trafiło 1200 spraw finansowych. Około 30 p

W Warszawie w 2012 r. do miejskiego rzecznika konsumentów trafiło 1200 spraw finansowych. Około 30 proc. z nich dotyczy praktyki parabanków.

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Konsumenci skuszeni szybkimi i łatwymi pożyczkami wpadają w pułapki. Z tym że nie chodzi tu o niekorzystne dla nich umowy.

Proceder wygląda następująco. Powstaje parabank, który działa jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Klientom obiecuje pożyczki. Zanim jednak da pieniądze, pobiera tzw. opłaty przygotowawcze. Później pożyczki nie daje, a przedpłaty nie zwraca.

– Jedna z poszkodowanych, która się do nas zgłosiła, straciła w ten sposób kilkanaście tysięcy złotych – mówi Longina Kaczmarek, miejski rzecznik konsumentów w Szczecinie. Tłumaczy, że takich spraw ma obecnie 50, co jej zdaniem pokazuje, jak duża jest skala problemu.

Takie sprawy trafiają do sądów, ale to nie pomaga. Sąd nakazuje przedsiębiorcy oddanie pieniędzy, po czym okazuje się, że komornik nie może ich ściągnąć. Przedsiębiorca ogłasza upadłość i jest niewypłacalny.

Raz za razem

– Tak się składa, że w tym samym czasie właściciel takiego parabanku otwiera kolejny, w którym stosuje dokładnie te  same metody. Sytuacja znów się powtarza, a on zakłada następną spółkę – tłumaczy Longina Kaczmarek.

W Warszawie w 2012 r. do miejskiego rzecznika konsumentów trafiło 1200 spraw finansowych. Jak szacuje Małgorzata Rothert, miejski rzecznik konsumentów, około 30 proc. dotyczy skarg na praktyki parabanków.

– Firma nie tylko pobiera opłatę przygotowawczą, ale i żąda dopłaty, zanim udzieli pożyczki. Na to klienta już nie stać i przedpłata przepada – opisuje nieco inny mechanizm Małgorzata Rothert.

Okazuje się, że krzywdzenie ludzi może trwać w nieskończoność. Nie ma nadzoru nad takimi spółkami. Dlatego są przypadki, gdy jedna osoba prowadziła już kilka takich firm, i wciąż działa w następnych.

Agnieszka Pietrzak, adwokatka prowadząca własną praktykę, przyznaje, że ciężko skierować taką sprawę na płaszczyznę prawnokarną.

Bez odpowiedzialności

– Prezesem zarządu parabanku jest osoba nieposiadająca majątku, którym mogłaby odpowiadać. Wspólnicy odpowiadają natomiast tylko do wysokości wniesionego wkładu finansowego – mówi Agnieszka Pietrzak. Dodaje, że być może powinna powstać lista osób, których spółki często upadały, aby można było uniknąć potencjalnie nieuczciwych firm.

Osoba poszkodowana może też powiadomić prokuraturę, powołując się na § 2 art. 301 w związku z art. 308 kodeksu karnego. Zgodnie z nim dłużnik kilku wierzycieli, który doprowadza do swojej upadłości lub niewypłacalności, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.

– Udowodnienie tego byłoby trudne, ale nie niemożliwe – ocenia Agnieszka Pietrzak.

Z tym że i w tym przypadku odpowie np. prezes, a nie wspólnicy spółki. Skoro ciężko   pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich winnych, to czują się oni bezkarni.

– Sam fakt, że firma ma 10 tys. zł kapitału, a udziela pożyczek na 100 tys. zł czy 200 tys. zł, powinien być ostrzeżeniem dla konsumentów – mówi Longina Kaczmarek. Dodaje, że konsument powinien nabrać podejrzeń już wtedy, gdy przedsiębiorca nie chce dać mu wzorca umowy, by na spokojnie zapoznał się z nim w domu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, l.kuligowski@rp.pl

Konsumenci skuszeni szybkimi i łatwymi pożyczkami wpadają w pułapki. Z tym że nie chodzi tu o niekorzystne dla nich umowy.

Proceder wygląda następująco. Powstaje parabank, który działa jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Klientom obiecuje pożyczki. Zanim jednak da pieniądze, pobiera tzw. opłaty przygotowawcze. Później pożyczki nie daje, a przedpłaty nie zwraca.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo w Polsce
Od 1 maja rusza nowy program bezpłatnych badań. Jak z niego skorzystać?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne