Reklama

Ważny wyrok dla frankowiczów. Sąd Najwyższy upraszcza korzystanie z potrąceń

Dla skuteczności podniesienia zarzutu potrącenia i odbioru oświadczenia w tej sprawie wystarczające jest pełnomocnictwo.

Publikacja: 03.07.2024 04:30

Ważny wyrok dla frankowiczów. Sąd Najwyższy upraszcza korzystanie z potrąceń

Foto: Adobe Stock

To sedno wtorkowej uchwały Sądu Najwyższego w składzie sędziowie: Jacek Grela, Adam Doliwa i Krzysztof Grzesiowski.

Potrącenie to narzędzie rozliczania sporów o pieniądze (choćby częściowego). Zrobiło karierę za sprawą procesów frankowych, a honorowanie zwykłego umocowania adwokata czy radcy przy potrąceniu ułatwi ich prowadzenie.

Czas na potrącenia

W czerwcowej uchwale (sygn. akt III CZP 31/23) SN w składzie siedmiu sędziów orzekł, że prawo zatrzymania w sprawach frankowych nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony.

Wojciech Bochenek, radca prawny, obrazuje ten mechanizm przykładem: jeżeli sąd zasądzi na rzecz konsumenta 250 tys. zł, a bank ma roszczenie o zapłatę udostępnionego mu kapitału 200 tys. zł, wtedy konsument, korzystając z potrącenia, może rozliczyć się z bankiem z kwoty 200 tys. zł i domagać się od banku zapłaty pozostałych 50 tys. zł.

Kwestia ta wynikła tym razem w sprawie między dwoma spółkami o zapłatę ponad 400 tys. euro. Ta pozwana w sprzeciwie od nakazu zapłaty podniosła właśnie zarzut potrącenia, przeciwstawiając własną wierzytelność z tytułu m.in. kary umownej za nieterminowe wykonanie umowy.

Reklama
Reklama

Sąd Okręgowy w Gliwicach uwzględnił jednak w całości żądanie pozwu. Uznał, że zarzut potrącenia nie może odnieść skutku, gdyż pełnomocnik procesowy powódki nie dysponował odrębnym pełnomocnictwem do jego przyjęcia (tzw. materialnym, czyli obejmującym decydowanie o kwestiach majątkowych swego mocodawcy).

Pozostałe wymogi, o jakich mówi art. 2031 kodeksu postępowania cywilnego, pozwana dopełniła, tj. zachowała termin, a wierzytelności pochodziły z tego samego stosunku prawnego (umowy).

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy wskazał, kiedy bank ma prawo zatrzymania należności dla frankowicza

Sąd Najwyższy upraszcza kwestię pełnomocnictwa

Sąd Apelacyjny w Katowicach (sędziowie Tomasz Pidzik, Olga Gornowicz-Owczarek i Aleksandra Janas) powziął wątpliwości, które zawarł w pytaniu prawnym do SN: czy dla skuteczności podniesienia zarzutu potrącenia oraz odbioru takiego oświadczenia przez pełnomocnika strony powodowej wystarczające jest pełnomocnictwo procesowe, czy też w tym celu należy udzielić odrębnego pełnomocnictwa do dokonywania czynności materialnoprawnych?

W uzasadnieniu SA wskazał, że w tej kwestii są dwie koncepcje. Pierwsza dominująca, rozróżnia jedno pełnomocnictwo od drugiego i uznaje, że aby doszło do umorzenia wierzytelności do wysokości niższej z nich (na tym polega udane potrącenie) zarówno pełnomocnik pozwanego, składającego oświadczenie o potrąceniu, jak i powoda, jako jego odbiorca, muszą legitymować się odrębnym pełnomocnictwem do rozporządzenia wierzytelnością (czynności prawa materialnego). Według drugiej koncepcji oświadczenie woli co do potrącenia, jak i żądanie procesowe oddalenia powództwa w następstwie potrącenia współtworzą jedną czynność, a skoro po ostatniej nowelizacji przepisów zarzut potrącenia został wyraźnie unormowany, to może być on skutecznie zgłoszony przez pełnomocnika procesowego.

– Ponieważ potrącenie jest powszechnym środkiem obrony przed żądaniem pozwu, rozbieżności dotyczące jego skuteczności nie powinny mieć miejsca, gdyż godzą w prawa strony do rzetelnego procesu – uzasadniał SA.

Reklama
Reklama

Jak wynika z ogłoszonej uchwały (uzasadnienie będzie opublikowane później), SN nie tylko usuwa rozbieżności, ale też upraszcza kwestię pełnomocnictwa.

– Potrącenie zostało nieracjonalnie utrudnione, a pozwala ono aktualizować stanowisko stron w toku sprawy i uniknąć kolejnego procesu – wskazuje Mariusz Korpalski, radca prawny. Dlatego – jego zdaniem – każde złagodzenie rygorów potrącenia jest ważne dla praktyki. – SN potwierdził, że pełnomocnictwo procesowe uprawnia zarówno do złożenia, jak i do przyjęcia oświadczenia o potrąceniu, i to w wymiarze materialnym, jak i procesowym. Wystarczy, że pozwany zgłosi w sądzie wierzytelność wobec powoda bez uprzedniej korespondencji poza procesem – dodaje prawnik.

Sygnatura akt: III CZP 2/24

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Tomasz Niewiadomski, przewodniczący sądu frankowego w Warszawie

Uchwała dotyczy niezwykle istotnego zagadnienia w sprawach frankowych, często są w nich bowiem podnoszone zarzuty potrącenia, a kwestia umocowania pełnomocnika strony powodowej miała ważne znaczenie dla oceny ich skuteczności. Niedawno Sąd Najwyższy podjął uchwałę, że prawo zatrzymania nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelnością drugiej strony. Teraz kolejna uchwała SN ogranicza ilość wymagań formalnych niezbędnych dla skuteczności zarzutu potrącenia. To krok w dobrym kierunku, bo może znacząco zwiększyć skuteczność tego zarzutu, długofalowo ograniczając liczbę procesów wytaczanych przez banki po ustaleniu nieważności umów kredytów frankowych. Może też skłonić strony do zawierania ugód.


Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama