Coraz więcej Polaków chce bankrutować. W 2015 r. 2,3 tys. osób ogłosiło upadłość konsumencką. Umożliwiła to zmiana przepisów. Wcześniej do sądów trafiały pojedyncze wnioski. Dobre wiadomości są także dla osób, które zakończyły działalność gospodarczą. Już nie muszą czekać 12 miesięcy od zamknięcia firmy, by móc ogłosić upadłość jako konsumenci. Od 1 stycznia 2016 r. mogą to zrobić niemal od ręki – informuje Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, w odpowiedzi na jedną z interpelacji poselskich.

Piotr Marzec z Kukiz'15 w interpelacji do ministra wskazywał na ograniczenia prawa upadłościowego. Twierdził, że osoby, które były wpisane do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEDIG), mają trudności ze skorzystaniem z oddłużenia jako konsumenci. Możliwości takiej pozbawione są nawet osoby, które w praktyce działalności nigdy nie podjęły bądź też ją zawiesiły. Poseł sugerował zatem zmianę przepisów, tak żeby np. sądy sprawdzały w urzędach skarbowych, czy działalność faktycznie jest prowadzona.

Przepisy prawa upadłościowego, które obowiązywały do końca 2015 r., rzeczywiście zawierały pewne utrudnienie. Osoba prowadząca działalność mogła złożyć wniosek o upadłość konsumencką dopiero po upływie 12 miesięcy od wykreślenia jej z CEDIG.

Wiceminister Warchoł w odpowiedzi na interpelację wskazał, że osoba, która jest wpisana do CEDIG, ale zaprzestała prowadzenie działalności gospodarczej, ma obowiązek w terminie siedmiu dni złożyć wniosek o jej wykreślenie z ewidencji. Zaznaczył też, że po nowelizacji ustawy – Prawo upadłościowe, która obowiązuje od 1 stycznia 2016 r., były przedsiębiorca nie musi czekać na upływ roku od wykreślenia z CEIDG, by móc złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. To oznacza, że osoba wpisana do CEDIG, która chciałaby skorzystać z upadłości konsumenckiej, powinna najpierw wykreślić swoją działalność z ewidencji, a następnie złożyć wniosek o umożliwienie jej oddłużenia w odpowiednim sądzie.

Wiceminister w odpowiedzi na pytania posła Piotra Marca zaznaczył, że w tej sytuacji nie ma potrzeby wprowadzania dodatkowego obowiązku dla sądu, by badał, np. w urzędzie skarbowym, czy wpis osoby fizycznej w CEIDG odpowiada rzeczywistości, czy też zaniedbała ona swoje obowiązki i nie usunęła wpisu z ewidencji, ponieważ nigdy nie podjęła działalności gospodarczej.