Reklama

Awaria Facebooka - czy jest szansa na odszkodowanie od firmy Zuckerberga?

Przez kilka godzin może miliardy użytkowników nie mogły korzystać z Facebooka i kilku innych serwisów powiązanych. Czy mają jakieś szanse na odszkodowanie?

Publikacja: 05.10.2021 13:03

Awaria Facebooka - czy jest szansa na odszkodowanie od firmy Zuckerberga?

Foto: AFP

Kierownictwo Facebooka zwróciło się do jego użytkowników z przeprosinami i podziękowało im za wyrozumiałość, ale czy to wystarczy? Czy nie pojawią się pozwy? A gdyby tak, to jakie mają szanse? Interesują nas tu polscy użytkownicy, choć ważne będzie, jak na tę awarię zareagują mieszkańcy innych krajów i co ewentualnie zdołają uzyskać.

Regulamin Facebooka

Przedsiębiorca zwłaszcza, jeśli korzysta z dostępu do produktów Facebooka do celów biznesowych lub handlowych, musi sobie zdawać sprawę, że wiążą go także warunki handlowe ustalone przez Facebook.

- Facebook ograniczył umownie swoją odpowiedzialność do 100 USD lub kwoty, którą użytkownik zapłacił Facebook w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, w zależności od tego, która z kwot jest wyższa. Spory z Facebookiem (w tym wypadku będzie to Facebook Ireland Limited) powinny być kierowane przed sąd w Irlandii. Roszczenie cywilne będzie rozstrzygane według przepisów materialnych obowiązujących w tym kraju - wskazuje Krzysztof Szura, radca prawny, z Kancelarii Lubasz i Wspólnicy.

- W przypadku użytkowników komercyjnych wykazanie szkody majątkowej może być trudne, gdyż z pewnością pojawią się także pytania co ci użytkownicy robili, aby szkoda nie powstała, zwiększyła się. A prowadzenie spraw w Irlandii będzie stanowiło kolejną barierę dla ewentualnych poszkodowanych - mówi z kolei dr Marcin Ciemiński, adwokat, Clifford Chance.

Czytaj więcej

Sześć godzin bez Facebooka. Jedna z największych awarii w historii serwisu
Reklama
Reklama

Konsumenci Facebooka

W wielu przypadkach użytkowników korzystających z usług niekomercyjnie, ewentualna szkoda będzie miała charakter niemajątkowy i będzie polegała na dyskomforcie, utraconej przyjemności związanej z korzystaniem z serwisu. Ale tu prawo polskie nie jest wykluczone.

- Należy pamiętać, że takie ograniczenia odpowiedzialności portalu czy wybór jurysdykcji obcych sądów, a nawet obcego prawa może stanowić tzw. klauzulę abuzywną, która nie wiązałaby w przypadku konsumentów, a nawet przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, jeśli korzystanie z tych aplikacji nie posiada dla nich charakteru zawodowego. Potencjalnie, w przypadku przedsiębiorców korzystających z tych aplikacji w celach gospodarczych wchodzić w grę może również odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na bazie polskich przepisów. Oczywiście sens korzystania z tych regulacji pojawi się wówczas jeśli wystąpiła szkoda (strata w majątku lub utracone korzyści), którą trzeba udowodnić - wskazuje Agata Szeliga, radca prawny z Kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.

Czytaj więcej

Awaria Facebooka niczego nas nie nauczy. Konieczne regulacje

Jakie szkody?

- Możemy sobie wyobrazić sytuację, gdy np. uczestnicy konkursu na FB nie mogliby zamieścić prac konkursowych w wymaganym terminie lub nie można było opublikować regularnego komentarza, na który czekają inni użytkownicy i którego publikacja ma określoną wartość finansową np. informuje o możliwości zakupu nowej publikacji czy produktu - wskazuje mec. Szeliga.

Nie jest tu wykluczona ścieżka pozwu zbiorowego, ale szkoda użytkownika musi być wykazana - wskazuje adwokat Dominik Gawkowski, dodając, że ta forma procesu jest popularna w krajach anglosaskich i tamtejsi prawnicy już pewnie o niej myślą.

- Jedyną "dobrą” stroną takich awarii jest to, że na chwilę uzmysławiają nam jak jednostronne i nieekwiwalentne są relacje między zwykłym użytkownikiem a właścicielem danego portalu. Te relacje sprowadzają się do możliwości (ale już nie gwarancji) dostępu do serwisu po odpowiedniej rejestracji i akceptacji jednostronnie narzuconych warunków i regulaminów. Ten dostęp jest rzekomo "bezpłatny”, chociaż wszyscy wiedzą, że płatność następuje i ma cenę naszych danych i naszej prywatności komercjalizowanej na różne sposoby. Takie "ustawienie” prawnych i faktycznych relacji pomiędzy zwykłym użytkownikiem a właścicielem portalu społecznościowego powoduje, że użytkownik nie ma daje gwarancji stałej dostępności do serwisu - przestrzega adwokat Dariusz Pluta.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama