Kłopoty z montażem instalacji gazowej w aucie

Pan Piotr założył w swoim aucie instalację gazową. Montaż w warsztacie przebiegł bezproblemowo. Po przejechaniu 22 km nastąpił jednak wybuch gazu.

Aktualizacja: 12.04.2008 10:44 Publikacja: 12.04.2008 01:07

Właściciel auta wrócił do warsztatu, który naprawił usterkę. Po przejechaniu kolejnych 26 km znowu doszło do wybuchu. I znowu warsztat naprawił auto – przyczyną wybuchu miało być zagotowanie płynu chłodzącego, bo nie działał termostat. Pan Piotr nie zgodził się jednak ze zdaniem mechanika. Stwierdził, że przy montażu instalacji gazowej wyciągnięto przewód zasilający wentylator z gniazda. Wybuch uszkodził też inne części auta, które klient naprawił w innym serwisie. Tam mechanicy stwierdzili, że do tego typu silnika nie nadaje się instalacja gazowa.

Konsument zawarł z przedsiębiorcą umowę o dzieło – opisaną w art. 627

1

k.c. Wykonawca odpowiada wobec konsumenta, jeżeli dzieło jest niezgodne z umową. W opisanej sytuacji tak niewątpliwie jest, bo instalacja nie została wykonana prawidłowo. Co jakiś czas wybucha, co może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia konsumenta. Ponadto nie można było jej zamontować w tego typu aucie. Konsument nie musiał tego wiedzieć, zgłaszając się do warsztatu. To właściciel warsztatu jako profesjonalista powinien na to zwrócić uwagę (art. 355 § 2 k.c.).

Właściciel warsztatu na żądanie demontażu instalacji zapewnił, że zrobi to po uzyskaniu homologacji od producenta. Nie uzyskał jej jednak. Ponadto warsztat zobowiązał się ustnie do pokrycia kosztów kontroli i naprawy. Konsument stwierdził też kolejne usterki w naprawie auta, które po raz kolejny zostały usunięte w warsztacie. Potem doszło jednak do ponownego wybuchu gazu w czasie jazdy. Na pisemne zlecenie konsumenta demontażu instalacji warsztat zobowiązał się to zrobić i sprzedać instalację w komisie.

Jeżeli dzieło jest niezgodne z umową, zamawiający może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowe, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów

. Przy ocenie nadmiernych kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności. Bierze się także pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Konsument żądał naprawy, ale bezskutecznie. Nieodpłatność naprawy i wymiany oznacza, że wykonawca dzieła ma też obowiązek zwrócić koszty poniesione przez kupującego, zwłaszcza koszty demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia. Tymczasem konsument musiał płacić za bezskuteczne próby napraw, co jest nieuzasadnione i pozbawione podstaw prawnych. Jeżeli konsument nie może żądać naprawy ani wymiany – z powodu niemożliwości lub zbyt wysokich kosztów – albo jeśli przedsiębiorca nie spełni takiego żądania w odpowiednim czasie lub naprawa albo wymiana narażałaby konsumenta na znaczne niedogodności, to ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy. Odstąpić od umowy nie może tylko wtedy, gdy niezgodność dzieła z umową jest nieistotna.

Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

W tej sytuacji jednak bez wątpienia konsument ma prawo odstąpić od umowy, bo niezgodność towaru z umową była istotna. Nie można było przecież montować instalacji gazowej przy tym typie silnika.

Marek Radwański, radca prawny w Poznaniu

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem