W jakich okolicznościach klient może zrezygnować z mebli zrobionych wyłącznie na jego zamówienie

Aktualizacja: 19.04.2008 07:58 Publikacja: 19.04.2008 01:37

Prowadzę sklep internetowy z ekskluzywnymi meblami (fotele, sofy, krzesła), które są produkowane na wyłączne zamówienie klienta. Jeśli klient w przysługującym mu ustawowo terminie dziesięciu dni postanowi zwrócić towar, to będę stratny z uwagi na poniesione koszty wysyłki, koszty związane z prowizją pobieraną przez firmę zajmującą się płatnościami, o koszcie, jaki muszę pokryć za towar u producenta, już nie wspominając. Czy mogę więc zwrócić klientowi pieniądze, potrącając prowizję – np. 10 lub 25 proc. wpłaconej kwoty, gdy odstąpi od umowy?W większości umów zawieranych na odległość konsument może w terminie ustalonym przepisami odstąpić od niej bez żadnych sankcji i bez konieczności podawania powodu.

Odpowiada Julita Dąbska, radca prawny w kancelarii Krawczyk i Wspólnicy

Zawieranie umów na odległość pomiędzy przedsiębiorcami a konsumentami reguluje ustawa z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (DzU z 2000 r. nr 22, poz. 271 ze zm., dalej: ustawa). Zgodnie z jej treścią konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie, w terminie dziesięciu dni od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usług – od dnia jej zawarcia (art. 7 ust. 1 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy). Jeżeli konsument skorzysta ze swojego prawa, to zgodnie z art. 7 ust. 3 ww. ustawy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony sobie nawzajem świadczyły, podlega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą mu się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty.

Co więcej, nie jest dopuszczalne zastrzeżenie w umowie, że konsumentowi wolno od niej odstąpić za zapłatą oznaczonej sumy (art. 7 ust. 2 ustawy). Prawo konsumenta do odstąpienia od umowy nie może bowiem zostać uzależnione od poniesienia jakichś dodatkowych kosztów. Ponieważ umowa uważana jest za niezawartą, to za niezawarte uznać należy także dodatkowe jej postanowienia, które przewidywałyby prowizje, kary i inne dodatkowe zobowiązania konsumenta na wypadek, gdyby skorzystał z prawa odstąpienia od umowy.

Po odstąpieniu od umowy strony muszą zwrócić sobie nawzajem to, co już świadczyły w wykonaniu umowy. Konsument musi więc zwrócić towar, a przedsiębiorca zapłacone pieniądze. Gdyby przedsiębiorca zwrócił konsumentowi tylko część zapłaconych pieniędzy, to postąpiłby w sposób sprzeczny z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa.

Konsument mógłby dochodzić pozostałej części przed sądem.Ustawa wprost nie rozstrzyga, kto płaci za zwrot towaru sprzedawcy w takim przypadku. Nie można z góry założyć, że ma to uczynić sprzedawca, z tego powodu, że ustawa bezwzględnie chroni tych, którzy nie prowadzą działalności gospodarczej, a korzystają z oferty przedsiębiorców.

Różne są na tę kwestię poglądy. Osobiście aprobuję stanowisko, że koszty zwrotu towaru, gdy nie ma odmiennej regulacji w umowie (strony mogą bowiem w niej określić, kto ponosi koszty zwrotu rzeczy), ponosi kupujący konsument. Wprawdzie art. 7 ust. 3 ustawy stanowi o zwolnieniu konsumenta z wszelkich zobowiązań, sądzę jednak, że zapis ten dotyczy zobowiązań powstałych przed odstąpieniem od umowy (np. zapłata ceny). W dalszej jego części mowa jest natomiast o zobowiązaniu strony do zwrotu wzajemnych świadczeń.

Ponadto pogląd taki znajduje uzasadnienie w art. 12 ust. 4 przewidującym szczególną sytuację, w której kosztami zwrotu rzeczy obciążony jest przedsiębiorca. Uzasadnione jest zatem twierdzenie, iż w każdym innym wypadku zwrot rzeczy następuje na koszt konsumenta.

Podkreślić należy, że prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w sytuacjach określonych w art. 10 ust. 3, chyba że prawo to zostało nadane konsumentowi w umowie. W punkcie 4 tego artykułu ustawa wymienia świadczenia o właściwościach określonych przez konsumenta w złożonym przez niego zamówieniu lub ściśle związanych z jego osobą. Jeżeli więc założymy, że przedsiębiorca sprzedaje meble produkowane na zamówienie konsumenta, tzn. że meble te są produkowane przez przedsiębiorcę zgodnie z wytycznymi konsumenta, to konsumentowi nie będzie przysługiwało uprawnienie do odstąpienia od umowy. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby prawo takie zostało przewidziane w umowie.

Od powyższego wyjątku ustawa przewiduje następny wyjątek. Mianowicie, jeżeli przedsiębiorca nie może wykonać zobowiązania z powodu choćby przejściowej niemożności spełnienia świadczenia dokładnie takiego, jakie zamówił sobie konsument, to ma on prawo odstąpić od umowy (art. 12 ust. 4 w zw. z art. 12 ust. 3 ustawy). Oznacza to, że jeżeli przedsiębiorca nie będzie mógł z jakichś powodów wykonać zamówionych mebli, to konsument będzie mógł odstąpić od umowy.

Jeżeli zatem konsument zamówi u przedsiębiorcy meble i określi ich właściwości, to nie będzie mu przysługiwało prawo odstąpienia od umowy w ciągu dziesięciu dni od otrzymania mebli, chyba że prawo to zostanie przyznane konsumentowi w umowie lub jeżeli przedsiębiorca nie będzie w stanie wykonać zamówionych mebli.

Prowadzę sklep internetowy z ekskluzywnymi meblami (fotele, sofy, krzesła), które są produkowane na wyłączne zamówienie klienta. Jeśli klient w przysługującym mu ustawowo terminie dziesięciu dni postanowi zwrócić towar, to będę stratny z uwagi na poniesione koszty wysyłki, koszty związane z prowizją pobieraną przez firmę zajmującą się płatnościami, o koszcie, jaki muszę pokryć za towar u producenta, już nie wspominając. Czy mogę więc zwrócić klientowi pieniądze, potrącając prowizję – np. 10 lub 25 proc. wpłaconej kwoty, gdy odstąpi od umowy?W większości umów zawieranych na odległość konsument może w terminie ustalonym przepisami odstąpić od niej bez żadnych sankcji i bez konieczności podawania powodu.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów