Dyrektywa o kredycie konsumenckim określa poziom ochrony konsumentów w UE, którzy zawierają umowy o kredyt. W dziedzinach objętych jej zakresem państwa członkowskie nie mogą stosować innych rozwiązań niż  w niej przewidziane.

Jedno z postanowień wzorca umowy o kredyt, którą rumuński bank Volksbank Romania zawierał z klientami przed wdrożeniem dyrektywy, mówiło, że kredytobiorca musi przez cały okres spłacania kredytu uiszczać na rzecz banku tzw. prowizję od ryzyka w wysokości 0,2 proc. od kwoty kredytu pozostałej do spłacenia. Krajowy organ ochrony konsumentów uznał to postanowienie za niezgodne z prawem i ukarał bank. Zdaniem banku niektóre przepisy dekretu są sprzeczne z dyrektywą. Sąd krajowy zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE o wykładnię przepisów dyrektywy.

Trybunał podkreślił, że państwa członkowskie mogą stosować przepisy dyrektywy nie tylko w dziedzinach, które są objęte jej zakresem (sygnatura akt: C-602/10). W tym przypadku krajowe przepisy wdrażające dyrektywę obejmują umowy zabezpieczone na nieruchomości, chociaż sama dyrektywa ich nie obejmuje. Państwo członkowskie może ograniczyć rodzaje prowizji bankowych pobieranych przez banki. Z zasady dyrektywa nie obejmuje umów o kredyt, które obowiązywały w chwili wejścia w życie krajowych przepisów wdrażających. Państwo może jednak postanowić inaczej i rozszerzyć czas jej  stosowania.