Posiłki i napoje powinni dostać pasażerowie, którzy z powodu opóźnionych lotów utknęli na lotniskach. A jeżeli lot ma się odbyć dzień później, niż planowano, to podróżni powinni mieć zapewniony nocleg w hotelu i transport do niego. Powinni o to zadbać przewoźnicy, co przewiduje rozporządzenie (WE) nr 261/2004. Przewoźnicy powinni też zapewnić swoim klientom dwie bezpłatnie rozmowy telefoniczne czy możliwość wysłania dwóch faksów oraz e-maila.
Konieczna opieka
Taką opieką mają zostać otoczeni także pasażerowie, którzy z powodu gęstych mgieł w wielu miastach Polski nie mogli odlecieć z lotnisk w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu czy we Wrocławiu.
Jeżeli któryś z nich nie doczekał się takiej pomocy, może zgłosić reklamację. Jeśli nie uwzględni jej przewoźnik, należy zwrócić się do Komisji Ochrony Praw Pasażerów działającej przy Urzędzie Lotnictwa Cywilnego (ULC). – Podstawą do reklamacji będzie już samo to, że pasażer nie otrzymał przysługujących mu napojów czy posiłku podczas oczekiwania na wylot. Warto pamiętać o tym, że konieczne będzie okazanie w postępowaniu reklamacyjnym paragonów poświadczających poniesione koszty – mówi Przemysław Kutnyj z Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Kiedy odszkodowanie
Prawa pasażerów na tym się jednak nie kończą. Dlatego jeżeli podróżni czekają na odlot swojego samolotu ponad pięć godzin, to mają prawo do zwrotu kosztów biletów. Przewoźnik ma obowiązek oddać pieniądze za bilet w terminie siedmiu dni.
Zwrot pieniędzy za bilet należy się także wtedy, gdy lot zostanie nie tylko opóźniony, ale i odwołany. W wielu przypadkach przysługuje podróżnym także odszkodowanie, którego wysokość zależy od długości trasy. I tak, kwota odszkodowania wynosi 250 euro dla lotów, których długość nie przekracza 1500 km. Dla lotów na terenie UE o długości powyżej 1500 km oraz dla innych, których długość wynosi od 1500 do 3500 km, kwota odszkodowania wynosi 400 euro. Po 600 euro należy się podróżnym, którym odwołano lot na pozostałych trasach. Takie same odszkodowania przysługują także w niektórych sytuacjach, gdy samolot się spóźnia. I tak w przypadku lotów, których długość nie przekracza 1500 km, pasażer może dostać pieniądze, gdy do celu podróży dotrze trzy godziny później, niż planowano. Pewne sytuacje nadzwyczajne, które nie zależą od przewoźnika, zwalniają go jednak z takiej odpowiedzialności.