Osoby, które reklamują usługę czy produkt przez telefon, często czują się oszukane, gdy ich roszczenia nie zostaną później spełnione. Nie zawsze reklamacja jest skuteczna, bo bywa, że firma wymiguje się od obietnic złożonych klientowi przez telefon.
Jedna z czytelniczek reklamowała usługę telekomunikacyjną. Firma w ogóle tego nie odnotowała. Operator zaczął reagować dopiero, gdy klientka zaczęła pisemnie zgłaszać swoje roszczenia.
Telefoniczne reklamacje są wygodne. Przepisy nie określają jednak, w jaki sposób przedsiębiorca ma odpowiadać na nie klientowi.
– Jedynym ograniczeniem prawnym jest określony w ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej 14-dniowy termin, w którym sprzedawca powinien się wypowiedzieć w sposób definitywny, tzn. oświadczyć, czy zgłoszone żądanie uznaje za uzasadnione, czy też nie – mówi Karolina Zalewska-Zbiciak z Kancelarii Prawnej Świeca i Wspólnicy.
Wyjątek w sprawie terminu dotyczy usług telekomunikacyjnych. Operatorzy mają 30 dni na zajęcie stanowiska. Odpowiedź o przyjęciu reklamacji muszą wysyłać pisemnie.