Ukraiński poseł o wojnie z Rosją: Trzeba wyzwolić więcej niż terytorium Ukrainy

Będziemy się opierać. Pamiętamy naszą historię - mówi w rozmowie z RMF FM członek Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy, Mykoła Kniażycki, polityk opozycyjnej "Solidarności Europejskiej", pytany o to czy Ukraina będzie jeszcze długo w stanie opierać się Rosji.

Publikacja: 26.02.2024 07:30

Ukraińscy żołnierze

Ukraińscy żołnierze

Foto: Sztab Generalny armii Ukrainy

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 733

- Cały front jest zamrożony, na całym froncie trwają taktyczne walki — mówił Kniażycki pytany o sytuację na ukraińskim froncie.

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 732. dniu wojny

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 732. dniu wojny

PAP

Kniażycki mówił też, że jego 31-letni syn walczy obecnie w jednostce artylerii na froncie w rejonie Łymanu.

Ukraiński parlamentarzysta o dymisji gen. Walerija Załużnego: To był błąd

- Dzwonię czasem przez różne komunikatory, które uważamy za bezpieczne. On raz miał wakacje, na 10 dni przyjechał do Lwowa. Cały czas myślę co się dzieje koło Kupiańska, koło Łymanu — relacjonował. Jak dodał jego syn służy w stopniu porucznika.

- Oni walczą, jego oddział zajmuje się rozpoznaniem za pomocą dronów. On walczy, jest szczęśliwy, że mogą walczyć. Morale jego oddziału jest bardzo dobre — zapewnił Kniażycki.

A czy Ukraina długo będzie opierać się Rosji?

- Będziemy się opierać. Pamiętamy naszą historię. Setki lat Rosjanie chcieli niszczyć i niszczyli Ukraińców. Pamiętamy Hołodomor — mówił Kniażycki wspominając tzw. Wielki Głód, czyli ludobójstwo jakiego ZSRR dopuścił się na Ukraińcach w latach 30-tych XX wieku.

Kniażyckiego zapytano też czy błędem było zdymisjonowanie głównodowodzącego ukraińskiej armii, gen. Walerija Załużnego przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i zastąpienie go gen. Ołeksandrem Syrskim.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy Polacy chcą zamknięcia granicy dla żywności z Ukrainy?

- Ja myślę, że dymisja gen. Załużnego to był błąd. To jest odpowiedzialność prezydenta. Gen. Załużny ma taki wysoki poziom zaufania społeczeństwa ukraińskiego Zełenski powinien wykorzystać to, a nie przez zazdrość polityczną zmieniać dowódcę armii ukraińskiej. Gen. Syrski jest też bardzo doświadczonym generałem, nie ma z nim problemu — wyjaśnił.

W kontekście oporu stawianego przez Ukrainę Rosji Kniażycki zwrócił uwagę, że rosyjskie media przemilczały drugą rocznicę wybuchu wojny, ponieważ Rosja nie osiągnęła swoich celów.

- Rosjanie 24 lutego 2022 roku mieli nadzieję, że Kijów padnie za trzy dni. To się nie stało. Ukraina trwa i będzie trwać. Było to możliwe dlatego, że mamy dobrą armię - podkreślał. 

(Ukraińskie) Zboże nie zostaje w Polsce. Oni niszczą to, co idzie tranzytem

Mykoła Kniażycki, ukraiński parlamentarzysta opozycyjnej "Solidarności Europejskiej"

A czy Ukraińcy pogodzili się z utratą części terytorium na rzecz Rosji? Chodzi o okupowane obecnie ziemie na wschodzie i południu Ukrainy, w tym anektowany nielegalnie w 2014 roku Krym. 

- Oczywiście, że nie. Pytanie nie o terytorium. Chodzi o to, że Putin chce zniszczyć i okupować nie tylko Ukrainę, ale też całą Europę wschodnią. Musi być oswobodzone terytorium ukraińskie, ale nie tylko ukraińskie. Również Naddniestrze, Osetia, Abchazja — wyliczał nawiązując do separatystycznych regionów, wspieranych przez Rosję, w Mołdawii i Gruzji. 

Ukraiński poseł: W Polsce nie ma ukraińskiego zboża, idzie tranzytem

Kniażyckiego pytano też o ocenę relacji między Ukrainą a Polską w kontekście protestów polskich rolników.

W odpowiedzi parlamentarzysta otwarcie skrytykował Konfederację, która — jak mówił - „z jego punktu widzenia pracuje na Rosję”.

- Zboże nie zostaje w Polsce. Oni niszczą to, co idzie tranzytem — dodał Kniażycki nawiązując do rozsypywania ukraińskiego zboża, do którego dochodzi w ostatnim czasie na polskich torach. 

Pytany o zrozumienie dla polskich rolników, którzy czują się zagrożeni przez tanią ukraińską żywność, Kniażycki odparł, że „gdy na granicy stoją drony dla jego syna”, a na froncie „giną chłopcy”, to „o kogo ma się martwić". - O tych ludzi, którzy walczą o wolność Europy czy o rolników? - pytał.

- Jak blokujecie granicę, to Rosja korzysta — mówił też powtarzając, że "nie ma zboża ukraińskiego w Polsce".

- Cały front jest zamrożony, na całym froncie trwają taktyczne walki — mówił Kniażycki pytany o sytuację na ukraińskim froncie.

Kniażycki mówił też, że jego 31-letni syn walczy obecnie w jednostce artylerii na froncie w rejonie Łymanu.

Pozostało 94% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 884
Konflikty zbrojne
Rosjanie stawiają na tanie drony. Szukają ukraińskiej obrony powietrznej
Konflikty zbrojne
Wyjaśniły się doniesienia o nocnych eksplozjach na Krymie. Ukraiński sztab wydał komunikat
Konflikty zbrojne
Kamala Harris ma pomysł na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. "Nadszedł czas"
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konflikty zbrojne
Przeciwnika dyktatora chcieli zabić w Polsce. Jak działają służby Łukaszenki i Putina?