Coraz więcej pojawia się informacji o tym, że ukraińskiej armii brakuje pocisków i żołnierzy. Czy jest ryzyko, że Rosjanie przedrą się przez ukraińską linię obrony?
Żadnego przebicia linii obrony nie ma. Ukraińskie dowództwo podejmuje wszystkie niezbędne decyzje operacyjno-taktyczne. Rosja walczy ilością i koncentruje spore siły na kierunkach zaporoskim, donieckim i ługańsko-charkowskim. Chodzi o dużą ilość żołnierzy i sprzętu. Ale podjęto pewne decyzje obronne i nasi żołnierze skutecznie utrzymują swoje pozycje. To prawda, mierzymy się z ostrym deficytem pocisków i rakiet. Nieco zwiększono produkcję dronów, ale to nie rozwiązuje problemu związanego z przewagą Rosji. Do takiego stanu rzeczy doszło w ciągu ostatnich miesięcy. Rosjanie otrzymali około 1,2–1,4 mln pocisków od Korei Północnej kalibru 152 i 122 mm. Dominują też wzdłuż linii frontu w powietrzu, wykorzystują taktyczne lotnictwo. To dlatego tak ważne dla nas jest posiadanie samolotów F-16. Co do deficytu żołnierzy – to wojna. Przeprowadzamy mobilizację. Wojna trwa już dwa lata, to ogrom czasu. A Rosjanie już rozmieścili na okupowanych terenach pół miliona swoich wojskowych, których będziemy musieli zniszczyć.
Mychajło Podolak: Rosjanie wywierają presję ilością
Ale czy to nie jest tak, że rosyjska armia powoli, ale jednak przesuwa się do przodu? Najpierw po długich walkach zajęli Bachmut, a teraz ukraińska armia musiała się wycofać z Awdijiwki.
Stosują taktykę wywierania presji ilością, jak za czasów II wojny światowej. Nacierają na linię obrony i przesuwają się np. 50 m, tracąc przy tym 1, 2 lub 5 tysięcy żołnierzy. Owszem, idą do przodu, ale w sposób nieistotny. Linia frontu się nie zmienia. Awdijiwka została całkowicie zniszczona bombami lotniczymi, tam nie było już gdzie się bronić. Nasi żołnierze się wycofali i stoją tuż obok, tam jest linia obrony. Przeciwdziałać temu możemy wyłącznie, zwiększając nasze magazyny dronów, pocisków artyleryjskich i rakiet dalekiego zasięgu. A tego niestety bardzo brakuje. Czy wytrwamy? Bez wątpienia. Chcielibyśmy jednak, by nasi partnerzy odpowiedzieli wspólnie na najważniejsze pytanie. Dlaczego Putin do dzisiaj ma zasoby do prowadzenia tak wielkiej wojny? Skąd bierze na to pieniądze? Chodzi o to, że Rosjanie omijają sankcje.
A czy to prawda, że w północnokoreańskich rakietach, którymi Rosja bombarduje Ukrainę, znaleziono części produkowane na Zachodzie?