Zacharowa wyjaśnia brak zaproszenia Ukrainy do NATO. "Polska inwazja"

NATO nie zdecydowało się zaprosić Kijowa do sojuszu, ponieważ Polska uważa zachodnią Ukrainę za część swojego terytorium i zamierza dokonać inwazji. Tak rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa tłumaczy dzisiejszy komunikat ze szczytu NATO w sprawie Ukrainy.

Publikacja: 11.07.2023 20:14

Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa

Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa

Foto: mid.ru

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 503

Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa "odświeżyła" absurdalną teorię, którą Moskwa często podnosi.

We wtorkowym wywiadzie dla telewizji Al Jazeera   Zacharowa powiedziała: - Obecnie istnieje oczywista chęć Polski do inwazji na zachodnią część Ukrainy. Dlatego Ukraina nie jest zapraszana do NATO.

Od czasu inwazji wojsk moskiewskich na Ukrainę 24 lutego 2022 r. kilku rosyjskich urzędników przekonywało, że Polska chce przejąć część Ukrainy, na którą to teorię nie ma dowodów.

"Polska była jednym z najsilniejszych zwolenników Ukrainy podczas jej wojny z Rosją i nie kwestionowała jej integralności terytorialnej" - przypomina Al Jazeera.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapewnił, że przyszłość Ukrainy jest w NATO, zastrzegł, że sojusz wyśle „jasny, zjednoczony i pozytywny sygnał” w sprawie członkostwa Ukrainy, gdy ona spełni warunki, a sojusznicy będą gotowi.

"Nie ma konfliktu rosyjsko-ukraińskiego"

Podczas gdy większość członków popiera członkostwo Ukrainy w perspektywie długoterminowej, niektóre kraje, takie jak Stany Zjednoczone i Niemcy, stwierdziły, że wniosek Kijowa można poważnie rozważyć dopiero po zakończeniu wojny, ponieważ wszelkie wcześniejsze posunięcia groziłyby bezpośrednią konfrontacją między NATO a Rosją.

Ale Zacharowa twierdzi, że sojusz i Rosja są już w stanie wojny.

- To naprawdę zabawne – naprawdę wierzycie, że NATO nie jest już w stanie wojny z Rosją? A ci wszyscy bojownicy, najemnicy, instruktorzy wojskowi, doradcy i dane wywiadowcze dostarczane przez NATO kijowskiemu reżimowi? – pytała.

- A jeśli chodzi o Ukrainę, nie ma konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Nie istnieje, ponieważ Ukraina jest wykorzystywana przez NATO – przede wszystkim przez USA i Wielką Brytanię – jako instrument, dźwignia wpływu na Rosję - perorowała rzeczniczka.

Rzeczniczka MSZ  zapewnia o szacunku Rosji dla prawa międzynarodowego

Zacharowa powiedziała, cytując Władimira Putina, że kraje zachodnie „wierzą, że mają moralne prawo do zapewnienia sobie politycznej dominacji na świecie”.

- Ale rozumienie przez Rosję kwestii bezpieczeństwa i gwarancji bezpieczeństwa opiera się na zrozumieniu prawa międzynarodowego, które obejmuje Kartę Narodów Zjednoczonych i cały pakiet dokumentów opracowanych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ – powiedziała.

Odnosząc się do dowodów na to, że Rosja naruszyła prawo międzynarodowe w trwającym prawie półtora roku konflikcie, Zacharowa zrzuciła winę na Ukrainę, mówiąc: - Zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że na Ukrainie prawo międzynarodowe jest łamane. Naprawdę popieram to stwierdzenie, ale pytanie brzmi, kiedy doszło do naruszenia prawa międzynarodowego. Zostało naruszona w 2014 roku, kiedy w stolicy Ukrainy, Kijowie, przeprowadzili niekonstytucyjny zamach stanu.

Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa "odświeżyła" absurdalną teorię, którą Moskwa często podnosi.

We wtorkowym wywiadzie dla telewizji Al Jazeera   Zacharowa powiedziała: - Obecnie istnieje oczywista chęć Polski do inwazji na zachodnią część Ukrainy. Dlatego Ukraina nie jest zapraszana do NATO.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Konflikty zbrojne
Rosjanie stracili na Ukrainie swój najnowszy bezzałogowiec. Mieli tylko dwa egzemplarze
Konflikty zbrojne
Michaił Chodorkowski: Być może Zachód będzie musiał zmierzyć się z konfrontacją Rosji z Polską
Konflikty zbrojne
Nowa sztuczka Rosjan. Te drony spadają same i nie powodują szkód, ale są groźne
Konflikty zbrojne
Izrael "nie dał gwarancji", że nie zaatakuje obiektów nuklearnych w Iranie