Rekordzistą jest Finlandia, która zwiększyła wydatki na zbrojenia o 36 proc. Chodzi przede wszystkim o gigantyczny kontrakt na zakup 64 amerykańskich myśliwców najnowszej generacji F-35. O 27 proc. budżet MON zwiększyła Litwa, o 12 proc. Szwecja, a o 11 proc. – Polska. Ale nawet leżąca na drugim końcu Europy Hiszpania przeznaczyła na tę część wydatków państwa więcej o 7,9 proc.
Nie tylko jednak wojna w Ukrainie skłania świat do zbrojenia się na potęgę. Taki sam jest efekt rosnącego zagrożenia ze strony Chin, a w szczególności ogromne nakłady na rozbudowę chińskiej marynarki wojennej w celu inwazji Tajwanu. To powoduje, że od Japonii, Korei Południowej po Filipiny, Australię i sam Tajwan gwałtownie rosną wydatki na obronę i w Azji Południo-Wschodniej.
Absolutnym hegemonem pozostaje Ameryka. W 2022 r.budżet Pentagonu zamknął się kwotą 877 mld dol. – 39 proc. wszystkich wydatków na obronę świata. To więcej, niż przeznaczyły na ten cel kolejne dziesięć państw z listy największych potęg zbrojeniowych. Z inicjatywy Joe Bidena Stany od kilkunastu miesięcy na wielką skalę wspierają ukraiński wysiłek wojenny. A jednak stanowi to ledwie 2,2 proc. wydatków Departamentu Obrony.
Niemcy przed Francją
Nawet uwzględniając machinacje finansowe Kremla, szokują różnice między wydatkami na obronę Chin (13 proc. światowych nakładów na ten cel) i Rosji (3,9 proc.). Desperackie próby uzyskania w Korei Północnej amunicji czy w Iranie dronów to kolejne sygnały znacznie słabszego, niż sądzono, potencjału wojskowego Moskwy. Gdyby Chiny zaangażowały się w dostawy broni dla Rosji, mogłoby to znacząco zmienić przebieg wojny z uwagi na potencjał Pekinu. Dlatego Ameryka tak mocno naciska, aby do tego nie doszło.
W Europie Wielka Brytania (3,1 proc. wydatków światowych na obronę) pozostaje największą potęgą wojskową. To także ona wśród krajów naszego kontynentu dostarcza najwięcej broni Ukrainie. Jednak na drugie miejsce wysforowały się Niemcy (2,5 proc.), wyprzedzając Francję (2,4 proc.). 27 lutego 2022 r. kanclerz Olaf Scholz ogłosił w Bundestagu plan postawienia na nogi Bundeswehry zarówno poprzez utworzenie specjalnego funduszu 100 mld euro na ten cel, jak i stopniowe zwiększenie wydatków na obronę do 2 proc. PKB. Od tego czasu wdrożenie tego programu idzie jak po grudzie. Mimo to ma to jednak wpływ na potencjał obronny naszego zachodniego sąsiada. Francja, która ma broń jądrową i zaprawione w misjach zamorskich siły zbrojne, mimo mniejszych nakładów na obronę wciąż utrzymuje jednak znacznie większy potencjał zbrojny od Niemiec.
W cieniu wojny w Ukrainie i narastającego napięcia w Azji Południowo-Wschodniej rodzą się jednak i inne potęgi. Jedną z nich jest Arabia Saudyjska, gdzie szybki (15,6 proc.) wzrost nakładów na obronę wywindował królestwo na piątą pozycję wśród największych potęg militarnych. Indie są o oczko wyżej. Oficjalnie ich budżet wojskowy (3,6 proc. światowych wydatków) jest tylko niewiele mniejszy od rosyjskiego.