Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski oskarża Rosję, że ta przygotowała prowokację, o którą teraz oskarża Ukrainę.
Dincu stwierdził przed kilkoma tygodniami, że jedyną szansą Ukrainy na zakończenie wojny, są negocjacje z Rosją.
Rumunia graniczy z Ukrainą na odcinku o długości 650 km. Do Europy, przez granicę Rumunii, wjechało od 24 lutego ok. 2,65 mln mieszkańców Ukrainy.
- Moja decyzja (o dymisji) to pokłosie tego, że niemożliwa jest współpraca z rumuńskim prezydentem, głównodowodzącym armią - oświadczył Dincu.
Czytaj więcej
Nawet jeśli Rosja nadal będzie niszczyć infrastrukturę krytyczną na Ukrainie i ostrzeliwać cele cywilne, zdaniem przeważającej większości Ukraińców kraj powinien kontynuować zbrojny opór - wynika z sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii przeprowadzonego 21-23 października.
- Sądzę, że moje odejście ze stanowiska jest niezbędne, aby nie szkodzić decyzjom i programom, które wymagają sprawnego łańcucha dowodzenia i by nie blokować serii projektów, które są absolutnie niezbędne, dla resortu i dla armii - dodał.
Moja decyzja (o dymisji) to pokłosie tego, że niemożliwa jest współpraca z rumuńskim prezydentem
Vasile Dincu, minister obrony Rumunii
Na początku października Dincu stwierdził, że Ukraina potrzebuje, by jej sojusznicy podjęli negocjacje ws. gwarancji jej bezpieczeństwa z Rosją, co ściągnęło na niego krytykę ze strony prezydenta kraju, Klausa Iohannisa i przywódców partii tworzących koalicję rządzącą.
Dincu przekonywał potem, że jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu.
Iohannis oświadczył, że Ukraińcy płacą na wojnie krwią i tylko oni mogą zdecydować kiedy i co będą negocjować - i takie jest stanowisko Rumunii i UE.