Niesiołowski w roli herszta

"Rzeczpospolita" zachowała się jak paser – tak wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski skomentował w wywiadzie na łamach "Gazety Wyborczej" opublikowanie przez nas zapisu utajnionego posiedzenia Sejmu. Współczuję panu wicemarszałkowi, bo oznacza to, że on sam prowadzi obrady szajki złodziei.

Publikacja: 12.02.2008 20:59

Szubrawcy ci (dla niepoznaki zwani posłami) czerpią zdaniem Niesiołowskiego korzyści majątkowe ze sprzedaży obiektów kradzieży, a my im, według wicemarszałka, za łup płacimy (proszę sprawdzić w słownikach znaczenie słowa "paser").

Nie dziwię się, że Niesiołowski pomylił święte oburzenie ze zwykłym opluskwianiem. Sfrustrowało go pewnie, że nie może, jak to jeszcze wczoraj zapowiadał, ukarać "Rz" finansowo, albo przynajmniej poprosić premiera, żeby siedlisko paserów zamknąć. Dawniej bywało lepiej: na przykład w PRL rząd mógł redaktorów każdej gazety wywalić na zbity pysk, kiedy chciał. Dopiero brudna demokracja, cuchnący pluralizm i odrażająca własność prywatna zmieniły ten stan rzeczy, czego Niesiołowski przeboleć nie może.

Swą frustrację wicemarszałek wetuje sobie, obrażając "Rz" sugestią, że "kieruje się wyłącznie dobrem PiS", powinna zmienić tytuł na "Organ PiS" i jest "gazetą partyjną". To też nie dziwi, w końcu gdy za młodu Niesiołowski wojował z komuną, wszystkie gazety były partyjne, i taki ogląd świata mu widać pozostał. Śpieszę go jednak poinformować, że większość udziałów w "Rz" ma koncern brytyjski – czyżby macki PiS oplatały londyńskie City?

Najciekawiej jest jednak, gdy Niesiołowski – pytany, czy "Rz" jest "gazetą opozycyjną" – odpowiada, że "to brednie", bo jest "dziennikiem antyrządowym". Słusznie. Prawdziwie opozycyjny może być tylko dziennik prorządowy albo rządowy. Każdy, komu do głowy przyjdzie rząd krytykować, to nie żaden opozycjonista, tylko zwykły wariat.

Wicemarszałek wykazuje też ciekawe rozumienie prawa: pytany, czemu chce karać "Rz" zamiast posła, który nagrał tajne obrady, odpowiada z rozbrajającą szczerością, że "trudno będzie ustalić, który to poseł". Spodziewamy się więc także ukarania nas za pisanie o morderstwie Papały, bo przecież trudno jest ustalić, który bandzior go zabił.

To nieprawda, że Niesiołowski przekroczył swoimi obelgami wobec "Rz" granice dobrego smaku. Przekroczył je już dawno temu, nazywając swoich przeciwników politycznych paranoikami, ćwokami, hołotą, karłami moralnymi i kanaliami. Tyle że wtedy robił to na własne konto, a teraz czyni to w chwale urzędu wicemarszałka Sejmu RP, co nie przynosi splendoru ani Niesiołowskiemu, ani Sejmowi, ani Rzeczypospolitej. Może marszałek Bronisław Komorowski wyjaśni, czy Niesiołowski opluskwia nas w imieniu całego Prezydium Sejmu, koalicji PO – PSL, czy tylko prywatnie? Mieliśmy już w historii dla dobra kraju Sejm Niemy. Może przyszedł czas na niemego wicemarszałka.

Skomentuj na blog.rp.pl/gociek

Szubrawcy ci (dla niepoznaki zwani posłami) czerpią zdaniem Niesiołowskiego korzyści majątkowe ze sprzedaży obiektów kradzieży, a my im, według wicemarszałka, za łup płacimy (proszę sprawdzić w słownikach znaczenie słowa "paser").

Nie dziwię się, że Niesiołowski pomylił święte oburzenie ze zwykłym opluskwianiem. Sfrustrowało go pewnie, że nie może, jak to jeszcze wczoraj zapowiadał, ukarać "Rz" finansowo, albo przynajmniej poprosić premiera, żeby siedlisko paserów zamknąć. Dawniej bywało lepiej: na przykład w PRL rząd mógł redaktorów każdej gazety wywalić na zbity pysk, kiedy chciał. Dopiero brudna demokracja, cuchnący pluralizm i odrażająca własność prywatna zmieniły ten stan rzeczy, czego Niesiołowski przeboleć nie może.

Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Broń atomowa na Białorusi to problem dla Aleksandra Łukaszenki, nie dla Polski
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Edukacja zdrowotna? Nie można ciągle myśleć o seksie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność