Paweł Wroński z „Wyborczej" przypomniał, że już w 2008 r. Donald Tusk ogłosił program zakupu laptopów dla gimnazjalistów. Potem wyjaśniał, iż z programu nic nie wyszło, bo upadł bank Lehman Brothers i zaczął się kryzys. Odgrzewanie teraz starego laptopowego pomysłu świadczy chyba, że spin doktorom PO kończą się pomysły. Do tego, iż swoich wyborców traktują jak rybki akwaryjne, którym pamięci starcza na jedno okrążenie słoja, zdążyliśmy się już przyzwyczaić.
Joanna Kluzik-Rostkowska o Jarosławie Kaczyńskim w „Newsweeku", 28 marca 2011 r.: „Znam Jarosława ponad 20 lat. Zawsze lubiłam z nim rozmawiać i zawsze mu mówiłam, że jestem krnąbrna i niezależna i musi się liczyć z tym, że jeśli powie »a«, to ja będę polemizować. I długo to znosił. Powtarzałam też: »Jarek, kiedy przyjdzie taki moment, że ja ci w tej partii zacznę przeszkadzać, to po prostu mnie wyrzuć. Tylko obiecaj, że potem zaprosisz mnie na miętową herbatę i będziemy o tym mogli porozmawiać«. Obiecał. I nie dotrzymał obietnicy. Herbaty razem nie wypiliśmy".
Joanna Kluzik-Rostkowska o Jarosławie Kaczyńskim w TVN 24, 28 marca 2011 r.: „Kaczyński jest starszym panem, od dawna wyizolowanym z normalnego świata. (...) Prezes Kaczyński w sklepie jest tak samo niewiarygodny jak prezes Kaczyński w kontakcie z żywym człowiekiem, który nie jest politykiem albo jego fanatycznym zwolennikiem".