Tygodniowy komentarz Piotra Semki?

Politycy Platformy dziwią się, dlaczego nawet najżyczliwsi jej dziennikarze z powątpiewaniem przyjęli nowy plan premiera – laptop dla każdego dziecka. Przyznam, że sam nie pamiętałem, iż już raz premier zagrał tą kartą.

Publikacja: 01.04.2011 20:00

Paweł Wroński z „Wyborczej" przypomniał, że już w 2008 r. Donald Tusk ogłosił program zakupu laptopów dla gimnazjalistów. Potem wyjaśniał, iż z programu nic nie wyszło, bo upadł bank Lehman Brothers i zaczął się kryzys. Odgrzewanie teraz starego laptopowego pomysłu świadczy chyba, że spin doktorom PO kończą się pomysły. Do tego, iż swoich wyborców traktują jak rybki akwaryjne, którym pamięci starcza na jedno okrążenie słoja, zdążyliśmy się już przyzwyczaić.

 

Joanna Kluzik-Rostkowska o Jarosławie Kaczyńskim w „Newsweeku", 28 marca 2011 r.: „Znam Jarosława ponad 20 lat. Zawsze lubiłam z nim rozmawiać i zawsze mu mówiłam, że jestem krnąbrna i niezależna i musi się liczyć z tym, że jeśli powie »a«, to ja będę polemizować. I długo to znosił. Powtarzałam też: »Jarek, kiedy przyjdzie taki moment, że ja ci w tej partii zacznę przeszkadzać, to po prostu mnie wyrzuć. Tylko obiecaj, że potem zaprosisz mnie na miętową herbatę i będziemy o tym mogli porozmawiać«. Obiecał. I nie dotrzymał obietnicy. Herbaty razem nie wypiliśmy".

 

Joanna Kluzik-Rostkowska o Jarosławie Kaczyńskim w TVN 24, 28 marca 2011 r.: „Kaczyński jest starszym panem, od dawna wyizolowanym z normalnego świata. (...) Prezes Kaczyński w sklepie jest tak samo niewiarygodny jak prezes Kaczyński w kontakcie z żywym człowiekiem, który nie jest politykiem albo jego fanatycznym zwolennikiem".

Wybrałem te dwa cytaty, aby pokazać, w jak różnym stylu jednego dnia liderka PJN potrafi się wypowiadać o swoim byłym szefie. Wiem, że PJN-owcy są w niełatwej sytuacji – Kaczyński ich wyszydza i lekceważy, a oni muszą znaleźć jakiś ton w wypowiedziach o byłym pryncypale. Ale gdy raz uderzają w liryczną strunę, a innym razem są złośliwi, to efekt jest groteskowy.

Nie zmienia to faktu, że lider PiS, ironizując, iż to, co dzieje się w PJN, to kabaret, zapomina, że to na jego politycznym dworze dzisiejsi PJN-owcy uczyli się polityki. Jeśli coś jest problemem, to to, że powtarzają styl rządzenia partią, który tak bardzo drażnił ich w PiS. Nie przynosi to im chluby, ale pośrednio nie przynosi też chwały Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Adam Małysz przeżywa teraz najgorszy moment dla kogoś, kto kończy karierę sportową. Przebrzmiała pożegnalna feta w Zakopanem. Koledzy z branży i fani rozjechali się do domów. Nic dziwnego, że okazję do wskazania panu Adamowi nowej drogi kariery wyczuwają politycy. Zresztą sam Małysz wszedł na ten teren, wypowiadając się na temat zasadności palenia świeczek na Krakowskim Przedmieściu. Teraz na mistrza powołuje się sam prezydent Komorowski, chwaląc się w wywiadzie dla „Wprost": Małysz potwierdził – mam rację w sprawie Smoleńska!

Nic dziwnego, że PSL natychmiast zaproponowało mu start w wyborach z pierwszego miejsca w dowolnym okręgu. San mistrz kuszenia ze strony ludowców nie komentuje. Lojalnie ostrzegam – teraz telefon będzie już dzwonił non stop.

Estoński prezydent Toomas Hendrik Ilves proponuje budowę szybkiej linii kolejowej na wzór francuskiego TGV na linii: Helsinki – Tallin – Ryga –Wilno – Warszawa. Czy kogoś to w Polsce obeszło?

W mediach nadal wrze święta wojna Jacek Żakowski kontra Marcin Meller. Szef „Playboya" zarzuca Żakowskiemu, że ten skrytykował jego pomysł  śniadania z premierem, gdyż w ten sposób zabrał na chwilę zabawki, które Żakowski uważa za swoją własność. Publicysta „Polityki" w ramach riposty złośliwie odpowiada, że w programie, w którym oprócz Mellera wystąpili muzycy, premierowi było bardzo łatwo. A jeszcze łatwiej poszłoby mu z Dodą i Mandaryną, bo tacy goście gwarantują absolutny brak wiedzy o polskiej polityce.

Szczerze mówiąc, ta wymiana złośliwości jest dość pusta. Meller nie był w swoim programie specjalnie dociekliwy, a pismo Żakowskiego wzywało przed poprzednimi wyborami: „Tusku, musisz!". Lider PO wygrał i dziś zanudza nas, uwodząc celebrytów i rockmenów. A Żakowski się nagle obudził, że premier unika konkretów. Zabawne.

Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Broń atomowa na Białorusi to problem dla Aleksandra Łukaszenki, nie dla Polski
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego