Reklama

Artur Bartkiewicz: Wybory prezydenckie pokazały, że prysła magia Donalda Tuska

Tak jak wybory parlamentarne 2023 były wielkim tryumfem Donalda Tuska, tak wybory prezydenckie 2025 są jego wielką porażką.

Publikacja: 02.06.2025 07:57

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Adam Warżawa

W 2023 roku Donald Tusk potrafił dać Polakom nadzieję na zmianę w Polsce – zmianę nie tylko ekipy rządzącej, ale przede wszystkim sposobu uprawiania polityki. Polska miała przestać oglądać się za siebie i pójść naprzód, odpartyjniając państwo i odbudowując zaufanie do instytucji, które zostały zawłaszczone w czasach rządów PiS. Miała nas czekać zmiana, a nie tylko zamiana osób u sterów władzy.

Donald Tusk jak Jarosław Kaczyński w 2023 roku: chciał wygrać przez strach

Po dwóch latach wiemy, że nadzieje te się nie spełniły. W 2025 roku Donald Tusk i jego obóz w kampanii prezydenckiej oferowali nam już tylko strach – strach przed Prawem i Sprawiedliwością oraz jego kandydatem na prezydenta. Tusk na wiecu Rafała Trzaskowskiego czy w wywiadzie dla Polsatu nie tłumaczył, dlaczego powinniśmy wybrać Rafała Trzaskowskiego. Mówił jedynie, dlaczego Polacy mają odrzucić jego rywala. Pod tym względem był bardzo podobny do Jarosława Kaczyńskiego z 2023 roku, którego pomysłem na kampanię wyborczą było straszenie Donaldem Tuskiem. Wtedy się nie udało, teraz role się zmieniły – i znów się nie udało.

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie w Polsce: II tura. Relacja na żywo

Donald Tusk, wracając do polskiej polityki, chciał zapewne zwieńczyć swoją polityczną karierę ostatecznym zwycięstwem nad PiS. Dziś jednak w starciu dwóch polityków, którzy zdominowali polską politykę w ostatnich dwóch dekadach, znów górą jest Jarosław Kaczyński.

Po wygranej Karola Nawrockiego wiadomo, że przez kolejnych pięć lat obóz liberalny, na czele którego stoi Tusk, nie zrealizuje większości swojej politycznej agendy, bo na drodze znów stanie konserwatywny prezydent. Mało tego – z perspektywy wyborów w 2027 roku to PiS wydaje się dziś bliższy władzy, bo choć w sondażach partyjnych wygrywa KO, to jednak partia Kaczyńskiego depcze formacji Tuska po piętach, a trzeciej w sondażach Konfederacji, zwłaszcza jej narodowemu skrzydłu, znacznie bliżej do zawarcia koalicji z Prawem i Sprawiedliwością niż z Platformą Obywatelską. Może się okazać, że zwycięstwo obozu Tuska z 2023 roku było tylko krótką przerwą w rządach środowiska Jarosława Kaczyńskiego nad Polską.

Reklama
Reklama

Donald Tusk musi spróbować udowodnić, że polityka rzeczywiście może być inna. Że jest w stanie zrealizować to, co obiecał w 2023 roku

Donald Tusk musi spróbować dokonać niemożliwego

Premier rządu wylądował dziś na deskach i jest liczony. Choć to jeszcze nie nokaut, sytuacja jest dla niego trudna. Jeśli w 2027 roku ma uniknąć klęski, potrzebuje dziś nowego otwarcia. Musi spróbować udowodnić, że polityka rzeczywiście może być inna. Że jest w stanie zrealizować to, co obiecał w 2023 roku. Przyjdzie mu to robić w skrajnie trudnych warunkach – z wrogim prezydentem, koalicją, w której po wyborach prezydenckich poszczególni liderzy mogą bardziej niż dotychczas zacząć grać na siebie z myślą o coraz bliższych wyborach parlamentarnych.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Karol Nawrocki i Donald Trump wygrywają wybory prezydenckie w Polsce

To niemal niewykonalne, ale Tusk musi spróbować. Bo jeśli mu się to nie uda, wówczas w jego ciągnącym się od 2005 roku pojedynku z Jarosławem Kaczyńskim ostatecznym zwycięzcą okaże się prezes PiS. 

W 2023 roku Donald Tusk potrafił dać Polakom nadzieję na zmianę w Polsce – zmianę nie tylko ekipy rządzącej, ale przede wszystkim sposobu uprawiania polityki. Polska miała przestać oglądać się za siebie i pójść naprzód, odpartyjniając państwo i odbudowując zaufanie do instytucji, które zostały zawłaszczone w czasach rządów PiS. Miała nas czekać zmiana, a nie tylko zamiana osób u sterów władzy.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego koalicja 15 października nie ma przyszłości?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Budapeszt bez polskiego ambasadora. Opcja atomowa, ale konieczna
Komentarze
Pół roku Trumpa: to już inna Ameryka
Komentarze
Estera Flieger: Gdzie się podział sezon ogórkowy
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Tusk, Hołownia i samobójczy gen koalicji 15 października
Reklama
Reklama