Artur Bartkiewicz: Jak długo PSL i Lewica mogą wytrzymać w jednym rządzie?

Im więcej ciebie, tym (mnie) mniej – tak można byłoby lapidarnie podsumować szorstką koalicyjną przyjaźń między Lewicą a PSL. Przyjaźń, która nie wróży długiego i szczęśliwego małżeństwa ani nawet związku partnerskiego.

Publikacja: 22.10.2024 12:06

Władysław Kosiniak-Kamysz i Włodzimierz Czarzasty

Władysław Kosiniak-Kamysz i Włodzimierz Czarzasty

Foto: PAP, Leszek Szymański

Problem, jaki PSL ma z Lewicą – i vice versa – jest taki, że partie te w koalicji trzyma praktycznie tylko jeden temat: niechęć wobec PiS. Gdyby PiS nie było, to aby Lewica trafiła z PSL do jednego rządu, trzeba byłoby jakiś PiS wymyślić. Bo co innego niż wspólny wróg może zmusić do sojuszu orędowników prawa do aborcji na życzenie, państwa świeckiego, obrońców praw mniejszości seksualnych oraz zwolenników państwa opiekuńczego z partią definiującą się jako chrześcijańska demokracja, odwołującą się do konserwatywnego wiejskiego elektoratu, a jednocześnie prorynkową, która w sporze pracodawca pracownik cieplej myśli o tym pierwszym?

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama