Reklama

Michał Płociński: Rezygnacja Bidena jest tak zaskakująca, że przegrałbym dom i auto, gdybym się założył

Jeśli coś na pewno wiemy o polityce, to właśnie to, że tacy polityczni wojownicy jak Joe Biden zawsze woleliby zginąć na placu boju, niż uciec przed walką. Proszę się nie łudzić, że prosta odpowiedź, że po prostu bał się polec z Donaldem Trumpem, jakkolwiek wyjaśnia, dlaczego zrezygnował z walki o prezydenturę w USA.

Publikacja: 21.07.2024 21:06

Joe Biden

Joe Biden

Foto: AFP

Suche oświadczenie niewiele mówi – prezydent Joe Biden pisze w nim, że chciał startować i wymienia swoje osiągnięcia, a rezygnuje dla partii i kraju; więcej wyjaśni narodowi później. Ale co tu niby wyjaśniać, wszyscy wiemy, dlaczego rezygnuje. Jego szanse na pokonanie Donalda Trumpa w wyborach 5 listopada po pierwszej debacie telewizyjnej mocno stopniały. Gdyby nie zrezygnował, 47. prezydentem USA zostałby Trump. A mimo to ta rezygnacja nie jest wcale naturalna. Gdyby jeszcze godzinę temu ktoś chciał się ze mną założyć, czy Biden zrezygnuje, straciłbym dom i samochód, tak bardzo byłem pewien tego, że nie ustąpi. Bo odpowiedź, że wycofuje się, bo „by przegrał”, to za mało. Dlaczego?

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Najnowsze wiadomości z pola walki z AfD
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Czy zamknięta granica otrzeźwi Aleksandra Łukaszenkę? Niekoniecznie
Komentarze
Jerzy Haszczyński: List do NATO. Donald Trump nie od dziś błądzi w sprawie Ukrainy
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Amerykańska niespodzianka w ONZ. Ale czy cały świat jest z nami?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Donald Trump skomentował dronowy atak Rosji na Polskę. I nie jest to dobra wiadomość
Reklama
Reklama