Wojna rozpoczęta atakiem terrorystycznym Hamasu na Izrael trwa już prawie pół roku. Na tyle długo, że o jej przyczynach i cierpieniach Izraelczyków już się prawie nie pamięta. Światowa opinia skupia się na palestyńskich ofiarach cywilnych.
Izrael ma coraz gorszy wizerunek i traci poparcie za granicą, ponad tydzień temu zwrócił na to uwagę nawet zasłużony dla tego państwa były prezydent USA Donald Trump, namawiając rząd bardzo bliskiego mu niegdyś Beniamina Netanjahu do zakończenia operacji militarnej w Strefie Gazy.
Po ataku na konwój World Central Kitchen w Gazie wizerunek Izraela jeszcze się pogorszył
Teraz – po ataku na konwój organizacji humanitarnej World Central Kitchen, w której zginęło jej siedmiu pracowników, w tym Polak Damian Soból – wizerunek jeszcze się pogorszył, a wsparcie zachodniej opinii publicznej dla Izraela przeżywa krytyczną próbę.
Niektórzy mówią nawet, że to moment przełomowy. Ale zatrzymanie pomocy militarnej płynącej z USA do Izraela wydaje się dziś mało prawdopodobne. A prawdziwa refleksja Netanjahu i skrajnych nacjonalistów z jego rządu jeszcze mniej.
Czytaj więcej
– To nie pierwszy raz, gdy armia izraelska nadużyła siły – zwrócił uwagę minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. — Kilkanaście tygodni temu zastrzeliła własnych zakładników — przypomniał, pytany o atak Izraela na konwój humanitarny w Gazie, w wyniku którego zginął m.in. Polak.