Gursztyn: Nasze tabu jest święte. Wasze głupie

Zróbmy dzień bez Smoleńska. Już 100 tysięcy ludzi poparło to hasło. Na fejsbuku, czy innej naszejklasie. To powinien być dowód na to, że naród ma dosyć smoleńskiej histerii

Publikacja: 28.01.2011 15:01

Piotr Gursztyn

Piotr Gursztyn

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Tak samo jak powinien mieć dosyć histerii lustracyjnej oraz tego ciągłego gadania o przeszłości, martyrologii i innych sztucznych tematach. Nie gadajmy więcej o tym! Teraz, gdy bez paszportu możemy tanimi liniami latać po całej Europie. Gdy, jako prawdziwi Europejczycy – my, młodzi, dobrze wykształceni, z dużych miast - w jeden dzień jesteśmy w Berlinie, w drugi w Barcelonie, a w trzeci to możemy być nawet w Garwolinie. Tylko nie wiadomo po co.

No właśnie po co? Aby znów gadać o Smoleńsku, czy innej lustracji? Nie ma sensu. Bo ciągle są ludzie, którzy nic nie rozumieją i plotą bez przerwy o tych zastępczych tematach. A media w pogoni za (wiadomo czym) tę histerię tylko podgrzewają.

Przecież zamiast o Smoleńsku i lustracji powinniśmy rozmawiać o aborcji, eutanazji, ksenofobii i innych naprawdę ważnych problemach. A tu nic, grochem o ścianę.

Tak jakoś się składa, że tematy, które nam nie pasują, z reguły są określane jako zastępcze. A te, które by nam pasowały, ale inni nie chcą o nich debatować to tematy tabu. W naszym zaś europejskim kraju ulubioną metodą retoryczną środowisk otwartych i oświeconych jest zamykanie ust (żeby nie powiedzieć mord) tym bardziej zamkniętym i zaściankowym. Te drugie wobec tych pierwszych też może by chciały to zrobić, jednak tymczasem siły nie są zbyt równe.

Jedyne co dobre, to fakt, że ludzie głosują kliknięciami. Doniesienia o Smoleńsku i lustracji, nie wiedzieć czemu, ale klikają się świetnie (aborcja i eutanazja chyba też - no, ale to są tematy haniebnie tabuizowane). Więc media w pogoni za (my już wiemy za czym) nie dojrzały jeszcze do rezygnacji ze Smoleńsków i lustracji. Ileś razy próbowały, ale źle się to kończyło.

Półtora roku temu władze TVN 24 uznały, że polityka nie interesuje ludzi. Tak wychodziło z badań. Zatem dzień w dzień oglądaliśmy lajfy z wiosek zniszczonych przez trąby powietrzne. Rozrzucone dachówki, potłuczony eternit, współczucie. Wczoraj Opolszczyzna, dziś Kujawy, jutro Podlasie.

Trąby przestały niszczyć polskie wsie 1 października 2009 roku. Wtedy wybuchła afera hazardowa. Wszystkie telewizje zaczęły pokazywać konferencje prasowe, gadające głowy, debaty polityków i publicystów. Potem znów konferencje, debaty, gorszące widownię kłótnie polityków. I co? Oglądalność skoczyła ponoć o 100 proc. Albo taka historia. Kierownictwo śp. "Dziennika" organizowało tzw. badania fokusowe, chcąc dowiedzieć się, co zainteresuje czytelników. Ci zaś, zwykli Polacy, odpowiadali: jak najmniej polityki, za to dużo społecznych tematów. No i gazeta dawała czołówki - o chorych dzieciach, potem o biednych dzieciach, później o naszych zarobkach, wreszcie emeryturach. A tylko czasem tytuł typu "Kaczyński o Tusku dwukropek", lub "Tusk o Kaczyńskim dwukropek".

Nie muszę już Państwu dalej opowiadać, które tytuły przyciągały więcej czytelników. Czy wniosek płynie stąd, że naród okłamuje ankieterów? Też. Ale także taki, że tylko sobie sami możemy zarządzić dzień bez Smoleńska. Wyłączając telewizor, radio, odłączając Internet, zaciągając kotary i nie wychodząc z domu. Bo za drzwiami wszędzie czyha Smoleńsk i lustracja.

Tak samo jak powinien mieć dosyć histerii lustracyjnej oraz tego ciągłego gadania o przeszłości, martyrologii i innych sztucznych tematach. Nie gadajmy więcej o tym! Teraz, gdy bez paszportu możemy tanimi liniami latać po całej Europie. Gdy, jako prawdziwi Europejczycy – my, młodzi, dobrze wykształceni, z dużych miast - w jeden dzień jesteśmy w Berlinie, w drugi w Barcelonie, a w trzeci to możemy być nawet w Garwolinie. Tylko nie wiadomo po co.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Trump to sojusznik wysokiego ryzyka dla Nawrockiego
Komentarze
Estera Flieger: Po spotkaniu Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem politycy KO nie wytrzymali ciśnienia
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Donald Tusk w orędziu mówi językiem PiS. Ale oferuje coś jeszcze
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Nie wykręcajcie nam rąk patriotyzmem, czyli wojna pod flagą biało-czerwoną
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Grzegorz Braun testuje siłę państwa. Czy może więcej i pozostanie bezkarny?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne