LOT walczy o postęp

Rok temu Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że krzyże na ścianach włoskich szkół nie naruszają praw niewierzących i innowierców.

Aktualizacja: 09.02.2012 16:49 Publikacja: 09.02.2012 16:45

Piotr Skwieciński

Piotr Skwieciński

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Rok temu Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że krzyże we włoskich szkołach nie naruszają praw niewierzących i innowierców. Logika tego orzeczenia najwyraźniej nie przemawia do członków zarządu PLL LOT, którzy właśnie zakazali stewardessom nosić krzyżyki. Bo do tego sprowadza się nowa regulacja, zabraniająca pracownikom noszenia w widocznym miejscu „biżuterii obrazującej symbole religijne".

W wypowiedzi dla „Frondy" rzecznik LOT-u uzasadnia to obawą przed „niespodziewanymi reakcjami" latających polskimi liniami „muzułmanów, Żydów i przedstawicieli innych religii". Trudno to tłumaczenie określić inaczej niż jako groteskowe.

Gdyby zresztą zarząd LOT-u naprawdę kierował się taką obawą, byłoby to działanie kontrskuteczne. Bo tego rodzaju postępowanie w oczach antychrześcijańskich fanatyków to po prostu oznaka słabości, a słabość rozzuchwala. Narzuca się, niestety, podejrzenie, że kierownictwu LOT-u nie chodziło o żadne „niespodziewane reakcje". Że zapragnęło stanąć w pierwszym szeregu wojny o postęp, o laicyzm rozumiany tak, jak we Francji.

I poniżyło wierzących. Bo nakaz zdjęcia symbolu religijnego musi przez osobę noszącą taką odznakę być odebrany jako poniżenie. Co więcej, jest to też sygnał, mówiący – nie wprost, ale wyraźnie – że religia jest czymś wstydliwym, czymś wątpliwym, czymś z definicji złym i groźnym, czymś co z współczesności należy wypierać...

Decyzja LOT-u oburza chrześcijan. Ale sądzę, że oburzyć powinni się również ci, którzy osobiście nie wierzą, ale zarazem nie chcą, aby Polska i Europa pogrążyły się w duchowej pustce. Którzy boją się tyranii agresywnego progresywizmu i ideologicznej inżynierii społecznej. I którzy – po prostu – cenią wolność. Bo zrywanie medalików z szyi stewardess jest też – po prostu – uderzeniem w ludzką wolność.

W czwartek wieczorem LOT wydał oświadczenie, w którym – oprócz kuriozalnych ataków na tych, którzy ujawnili nową regulację, a którzy, zdaniem rzecznika linii lotniczej, kierują się dążeniem do bankructwa tej firmy (!) znajdujemy niejasną zapowiedź „doprecyzowania i zmiany" krytykowanego zapisu. Oby był to przejaw otrzeźwienia.

Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Broń atomowa na Białorusi to problem dla Aleksandra Łukaszenki, nie dla Polski
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego