Mówiąc uczniom o różnicach w wielkości planet, nauczyciele często przyrównują więc Merkurego do ziarnka pieprzu, Ziemię do małego pomidora, Jowisza – do arbuza: lepsze to niż żonglowanie milionami i miliardami kilometrów i ton.
Gdyby chcieć podobnie obrazowo przedstawić różnicę między sześcioma milionami (dotacja Ministerstwa Kultury, o której głośno od czwartku) a 153 miliardami (oszczędności obywateli składane w OFE, które decyzją rządu zostały przekazane do ZUS), owoce by nie wystarczyły: jeśli tę pierwszą kwotę przyrównać do szpilki, druga, ponad ?25 tysięcy razy większa, byłaby ?dorodną topolą.
Warto przyłożyć ten mnożnik i zastanowić się, jak szpetnie musiałby zakląć w sprawie OFE redaktor Żakowski, skoro na wieść o decyzji ministra Zdrojewskiego wybuchnął w TOK FM: „Do jasnej cholery, dlaczego ciągle z budżetowych pieniędzy mamy wydawać coraz więcej na działanie Kościoła katolickiego!" – gdyby, naturalnie, stosował we wszystkim równą miarę. Co zrobiłoby, stosując równą miarę, SLD, skoro w sprawie dotacji składa zawiadomienie do prokuratora generalnego, ścigając się z posłami Twojego Ruchu?
Sześć milionów – kwota rozpalająca wyobraźnię graczy w Lotto, w kategoriach jednak budżetu państwa, ministerstwa czy choćby pojedynczego muzeum dość wątła – okazało się zapalnikiem niezwykle żywych antykościelnych emocji. Wszyscy zatroskani o los niszowych gazet, placówek i programów, dla których nie starczyło dotacji, chcąc nie chcąc trafili pod transparenty zawodowych antyklerykałów. Dość wejść na fora internetowe: lęk o przyszłość zasłużonych czasopism, jak „Borussia" czy „Arché" cichnie, zagłuszony przez zwyczajowe w takich wypadkach frazy o „agentach Watykanu", którzy „objadają głodne dzieci".
Tymczasem, skoro zgadało się o skali, dość byłoby przyrównać nieszczęsne sześć milionów z dotacjami celowymi i podmiotowymi MKiDN – i wówczas okazałoby się, że Stary Teatr w Krakowie otrzymał w ubiegłym roku 14 milionów złotych, Filharmonia Narodowa (daj jej Boże!) – ponad 26 milionów, a łączna wysokość dotacji ministerialnych z tego tytułu wyniosła grubo ponad pół miliarda. Wystarczyłoby po prostu przejrzeć cały budżet, miast jednej kartki.