Rosja niegodna goszczenia sportowców

Znam wszystkie argumenty „za". Paraolimpijczycy nie wybierali miejsca, w którym przyjdzie im walczyć o medale. To była decyzja działaczy olimpijskich i polityków.

Publikacja: 03.03.2014 21:22

Wiem też, że sportowcy przez cztery lata szykują się na olimpiadę, która jest najważniejszym wydarzeniem w ich sportowym życiu. Kontuzja, tak przecież częsta wśród zawodowych sportowców, jest ich przekleństwem, zwłaszcza jeśli zdarzy się w przededniu tego ważnego wydarzenia.

Byłem przeciwny bojkotowi olimpiady ?w Soczi. Było wielkim błędem powierzenie organizacji igrzysk Rosjanom, ale stało się. Zostały one zorganizowane znakomicie, a informacje o niedociągnięciach, choć prawdziwe, w większości przypadków były przesadzone.

Rozmawiałem dwa dni temu z zachodnim dziennikarzem, który wrócił z Soczi. Opowiadał, że w sklepie kupił świetne spodnie narciarskie znanego projektanta, a w przerwach w pracy zwiedził odrestaurowaną willę Stalina. Przewodniczka była uczynna i chętnie tłumaczyła, że w willi nie ma dywanów, bo Stalin chciał na drewnianej podłodze usłyszeć zbliżającego się zabójcę.

Olimpiada się skończyła, a zaczęła się wojna. Można roztrząsać prawne uwarunkowania, można i należy się cieszyć, że w chwili, gdy piszę ten tekst, Rosjanie nie przelali na Krymie ani własnej, ani ukraińskiej krwi. Bezkrwawa agresja pozostaje jednak agresją.

Trudno mi sobie wyobrazić, że w sytuacji, gdy ludzie w Polsce pytają, czy będzie wojna, gdy nasz sąsiad zastanawia się, czy włamywacz, który wszedł do jego domu, za chwilę ten dom mu podpali, my będziemy się cieszyć z medali w Soczi. Nie wyobrażam sobie, jak stacje TV podzielą czas antenowy pomiędzy pokazywanie rosyjskich żołnierzy zajmujących kolejne części Ukrainy – choćby i bez jednego strzału – a pokazywanie zmagań sportowców w Soczi z rosyjską flagą w tle, najlepiej jeszcze chwalących doskonałą organizację imprezy.

Polscy paraolimpijczycy powinni zbojkotować zaczynające się w piątek Igrzyska Paraolimpijskie, bo Rosja jest dziś niegodna goszczenia sportowców. ?I pamiętajmy, że każdą wielką imprezę sportową Kreml wykorzysta do pokazania światu, że nie spotkała go żadna, choćby symboliczna kara za agresję przeciwko Ukrainie. Tak, dla sportowców bojkot to tragedia, ale Ukrainę spotyka dziś tragedia o wiele większa. Nie możemy z orzełkiem na koszulce nagradzać gwałciciela i udawać, że nic się nie stało.

Komentarze
Jan Zielonka: Wirus megalomanii
Komentarze
Jarosław Kuisz: Polska. Kraj jak z „Żartu” Milana Kundery
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Co afera mieszkaniowa mówi nam o Karolu Nawrockim?
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Czy Friedrich Merz będzie ukochanym kanclerzem Polaków?
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Jak sztuczna inteligencja zmienia egzamin maturalny?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku