Reklama

Wyrafinowana aborcja bez ograniczeń

Pigułka "dzień po" to nie antykoncepcja

Publikacja: 14.01.2015 18:21

Tomasz Krzyżak

Tomasz Krzyżak

Foto: Fotorzepa

Antykoncepcja awaryjna, czyli tzw. pigułka „dzień po" była dotąd dostępna w Polsce jedynie na receptę. Teraz za sprawą decyzji unijnych urzędników musimy dostosować się do europejskiego ustawodawstwa i recepty skasować. - Nie mamy wyjścia – twierdzi resort zdrowia. Trudno przy tym nie odnieść wrażenia, że sprzedaliśmy się europejskim urzędnikom bez reszty. Za moment brukselscy biurokraci orzekną, że stosunek seksualny ma trwać nie więcej niż..., i że Polak może pójść do łóżka jedynie w pidżamie w paski. Wystarczy, że powstanie w tej sprawie silne lobby producentów takich właśnie ubiorów do spania.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Tomasz Krzyżak: Winę za znaczący spadek zaufania do Kościoła ponoszą wyłącznie biskupi
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wyryki, drony i rakieta. Jak Rosja rozgrywa chaos informacyjny w Polsce
Komentarze
Marek Kozubal: Wyryki niech się wszystkim wryją w pamięć. Wojsku i rządowi też
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Reklama
Reklama