Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 16.10.2017 19:03 Publikacja: 15.10.2017 20:53
Foto: AFP
To niektórym może nie pasować do wyników niedzielnych wyborów do austriackiego parlamentu. Bo sukces wyborczy odnosi się tam, głosząc hasła ochrony granic, niechęci do islamu i wstrzymania imigracji. Do tego obietnice wielkiej zmiany, zaprowadzenia porządku u siebie i w Europie. Prawo, sprawiedliwość, suwerenność.
Takie poglądy reprezentują oba zwycięskie ugrupowania – ograniczę się do ich oficjalnych nazw – partia ludowa (ÖVP) i partia wolnościowa (FPÖ). Zbliżają one Austrię, kraj starej Europy, do Wschodu i Europy nowej, wznoszonej na gruzach postkomunizmu. I dla wielu Austriaków nie brzmi to chyba jak obelga. Bo lider FPÖ zgłaszał chęć wstąpienia do Grupy Wyszehradzkiej. Jego partia tkwiła w opozycji i mogła sobie w snuciu planów międzynarodowych pozwolić na więcej niż rządząca od lat ÖVP, której młodziutki przywódca Sebastian Kurz odpowiadał na dodatek za dyplomację.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Koniec zaklinania rzeczywistości. Kościół jest autorytetem tylko dla garstki Polaków. Wedle najnowszego badania...
Rząd broni żołnierzy, opozycja i BBN atakują, a Rosja wykorzystuje chaos informacyjny. Spór o incydent w Wyrykac...
Komunikacja strategiczna jest kluczem w rozwiązywaniu kryzysów i rozbrajaniu bomb informacyjnych. Zawiodła na po...
Chińczycy znają polską scenę polityczną i sami wybierają sobie partnerów do rozmów. Gdy rząd PiS chciał działać...
Nowy niemiecki pomysł na zakończenie rozliczeń historycznych z Polską wyrasta z błędnych założeń. To nie znaczy,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas