Sutryk mówił o sytuacji w częściach Wrocławia położonych nad Bystrzycą, której poziom przekracza już stan alarmowy.
Jacek Sutryk: Fala będzie dłużej w obrębie miasta, to zagrożenie dla wałów
- Ja byłem w tej chwili na Jerzmanowie, Jarmołtowie, jechałem w stronę Leśnicy, tam nawet niektórzy mieszkańcy mówią, że lekko woda opada. Ale to nic nie musi oznaczać, tym bardziej, że ta woda będzie się utrzymywała przez kilka dni – to jest naszym teraz największym zmartwieniem, że ta fala, spłaszczona (na Bystrzycy), podobnie będzie w przypadku Odry, ona będzie dłużej w obrębie miasta, w korytach. To jest niebezpieczeństwo dla wałów, które mocno już dzisiaj wytężone będą dalej pracowały. I tego się najbardziej obawiamy, dlatego tam gdzie jeszcze można wzmacniamy dodatkowo wały – relacjonował prezydent Wrocławia.
Zagrożenie powodziowe dla Wrocławia
- Generalnie cofka byłaby największym wyzwaniem dla nas, dlatego wzmacniamy te wały, kontrolujemy te wszystkie przesiąki, które się ujawniają nie tylko na wałach bystrzyckich, ale też nad Ślężą - dodał. Cofka to podwyższenie poziomu wody postępujące w górę biegu cieku (w odwrotnym kierunku od tego, w którym płynie rzeka), powstające wskutek podnoszenia się stanu wody w zbiorniku końcowym - w przypadku Bystrzycy, dopływu Odry, oznaczałoby to cofnięcie się wody z tej ostatniej rzeki.