Rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski podkreślił w komunikacie ok. godziny 22.30, że „na miejscu działa już około 150 strażaków i 46 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego”. Jak dodał, „w działaniach wykorzystywane są również drabiny mechaniczne oraz samochód dowodzenia i łączności”. „Akcja gaśnicza jest intensywna i będzie kontynuowana przez najbliższe godziny” - przekazał Kierzkowski. Poinformował, że na miejsce zdarzenia przybył także zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica.
- Pierwsze jednostki straży przybyły na miejsce po 5 minutach od zgłoszenia. Pierwsze działania polegały na obronie pobliskich budynków, gdzie składowane były łatwopalne materiały. Pożar jest bardzo skomplikowany. Na miejscu jest obecnie 60 zastępów straży, ok. 270 ludzi – poinformował podczas briefingu w Mińsku Mazowieckim nadbryg. Galica.
- Pożar jest dosyć skomplikowany. Hala o bardzo dużych rozmiarach, ponad 4 tysiące metrów kwadratowych. Na miejscu jest 60 zastępów Straży Pożarnej, około 280 ludzi – powiedział na briefingu na miejscu pożaru nadbryg. Galica. - Dogaszamy po prostu te zarzewia ognia, które są widoczne zewnątrz – przekazał. - Te działania prowadzone są na równo z poziomu ziemi, jak i z wysokości – zaznaczył. Jak dodał, na miejscu są cztery podnośniki. Podkreślił, że akcja nie jest łatwa, gdyż bardzo zniszczona jest konstrukcja hali w środku, powyginane są elementy metalowe, które bardzo utrudniają dojście do wnętrza hali oraz, dach hali zapadł się do środka.
Pożar hali produkcyjnej w Mińsku Mazowieckim
Foto: PAP/Przemysław Piątkowski