[b]A wszystko przez to, że przepisy nie określają precyzyjnie, jak należy postąpić, gdy wojewódzki sąd administracyjny uchyli interpretację.[/b] Co do zasady minister finansów powinien ponownie ją wydać, tym razem zgodnie z rozstrzygnięciem WSA. W przepisach nie przewidziano jednak terminu, w jakim ma to nastąpić. Niejednokrotnie także sąd pozostawia organowi podatkowemu pewną swobodę działania, co może się okazać niekorzystne dla podatnika.
[srodtytul]Izba inaczej niż sąd[/srodtytul]
Zarówno przedsiębiorcy, jak i osoby fizyczne, które mają wątpliwości co do skutków podatkowych ich działań, mogą wystąpić do ministra finansów o wydanie w ich sprawie indywidualnej interpretacji przepisów podatkowych. W praktyce zajmują się tym dyrektorzy czterech izb skarbowych. Podatnik, który nie zgadza się z odpowiedzią, może ją zaskarżyć do wojewódzkiego sądu administracyjnego po uprzednim wezwaniu ministra do usunięcia naruszenia prawa.
Okazuje się jednak, że [b]nawet korzystne dla podatnika rozstrzygnięcie WSA nie zawsze oznacza załatwienie sprawy[/b]. Organ podatkowy jest co do zasady związany stanowiskiem sądu wyrażonym w wyroku. Może się jednak zdarzyć, że w orzeczeniu sąd pozostawia pewne pole manewru dla organu. Wątpliwości powstają, szczególnie gdy WSA nie wypowiada się jednoznacznie co do meritum sprawy.
Sąd, uzasadniając wydany wyrok, przedstawia stanowisko dotyczące przyczyn uchylenia zaskarżonej interpretacji. Stanowisko to jest wiążące dla organu zajmującego się wnioskiem o wydanie interpretacji. Niestety może się tak zdarzyć, że nie będzie ono jednoznaczne. Daje to organowi możliwość ponownego niekorzystnego dla podatnika rozstrzygnięcia danej sprawy.