Prawo autorskie: skarga UPC w Trybunale Konstytucyjnym

Przepisy Prawa autorskiego są represyjne i naruszają równe traktowanie podmiotów - największy operator telewizji kablowej idzie do Trybunału Konstytucyjnego.

Aktualizacja: 22.06.2015 13:39 Publikacja: 22.06.2015 12:42

Prawo autorskie: skarga UPC w Trybunale Konstytucyjnym

Foto: 123RF

Spółka UPC Polska, największy operator telewizji kablowej w Polsce, która dwa lata temu przegrała proces o odpłatność za reemisje programów ze Stowarzyszeniem Filmowców Polskich zdecydowała się skierować skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Spółka twierdzi, że art. 79 Prawa autorskiego jest niekonstytucyjny. Pozwala bowiem ukarać osobę lub podmiot który w sposób zawiniony naruszył autorskie prawa majątkowe w wysokości aż trzykrotnego odszkodowania wartości tych praw. Zdaniem UPC tak wysoka kara nosi w sobie cechę represyjną oraz jest dowodem na nierówne traktowanie podmiotów. Tak było w przypadku UPC, która blisko dwa lata temu prawomocnie przegrała proces w tej sprawie. Na mocy tego artykułu Sąd Okręgowy a potem Apelacyjny (sygn. akt VI ACa 208/13) wymierzył jej dotkliwą karę - wielomilionowe odszkodowanie za bezumowne reemitowanie utworów audiowizualnych.

We wtorek Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy skargę spółki UPC Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie a orzeczenie może mieć ogromne znaczenie nie tylko dla stawek za reemisję kanałów telewizyjnych ale generalnie dla ochrony praw autorskich - muzyków, artystów, dziennikarzy, architektów.

Przypomnijmy. Do 2009 r. UPC i Stowarzyszenie Filmowców Polskich były związane umową na reemitowanie utworów audiowizualnych w kablówce. Ale po tym okresie, renegocjacje stawek i podpisanie nowej umowy nie doszło do skutku. UPC proponowała stawkę 1,6 proc. dochodów netto operatora, natomiast Stowarzyszenie Filmowców Polskich życzyło sobie 2,2 proc. wpływów netto operatora. Jako że chodzi o wiele milionów złotych, strony nie doszły do porozumienia. UPC ostatecznie korzystała z reemisji programów, ale wpłacała na konto Stowarzyszenia Filmowców Polskich kwotę, którą wcześniej sama zaproponowała. Stowarzyszenie Filmowców Polskich oddało sprawę do sądu domagając się zapłaty stosownie do art. 79 Prawa autorskiego, a więc trzykrotności należnego SFP wynagrodzenia, tj. stawki 2,2 proc. wpływów operatora z tytułu reemisji kanałów telewizyjnych.

Stowarzyszenie wygrało z operatorem kablowym w dwóch instancjach - sąd na rzecz Stowarzyszenia Filmowców Polskich zasądził trzykrotność kwoty na mocy przepisu art. 79 Prawa autorskiego, który mówi, że „uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać od osoby, która naruszyła te prawa (...) w przypadku gdy naruszenie jest zawinione - trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu".

Sąd uznał, że UPC w sposób świadomy a więc zawiniony naruszył prawa autorskie filmowców do ich utworów.

UPC zdecydował się złożyć skargę konstytucyjną, a jego stanowisko poparł rzecznik Praw Obywatelskich. Odmienne stanowisko przedłożył Prokurator Generalny oraz Sejm. Odrzucenie skargi będzie wnosił w imieniu Sejmu poseł Stanisław Piotrowicz (PiS).

Skarżąca a więc UPC wniosła skargę do Trybunału Konstytucyjnego wskazując, że przepis ten jest niekonstytucyjny - trzykrotne odszkodowanie nosi w sobie cechę represyjną. - Skarżąca powołuje się w tym zakresie na dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r. Jednak wydaje się, że ta dyrektywa wcale nie przesądza o słuszności skargi. W dyrektywie jest mowa o tym, że odszkodowanie nie może nosić waloru represyjnego, ale nie zabrania ona tego rodzaju rozwiązań, jakie zastosował polski ustawodawca. To rozumowanie znalazło potwierdzenie w wielu orzeczeniach Sądu Najwyższego, jak również w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego - wskazuje poseł Piotrowicz. I podkreśla, że dyrektywa wręcz nakazuje szczególnie traktować prawa autorskie. - Powinny one podlegać szczególnej ochronie - mówi poseł. Jak podkreśla, owa dotkliwa trzykrotność odszkodowania ma sens. - Gdyby jej nie było opłacalne byłoby ryzyko niepłacenia za np. reemisję programów, korzysta z cudzych praw autorskich bez zgody i ponosi zwykłe odszkodowanie - podkreśla poseł. Zdaniem posła, odszkodowanie, choć wysokie pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną i trudno mówić o represji, nawet jeśli jest ono dla operatora wysokie i dolegliwe.

Zgadza się z tym pełnomocniczka SFP adw. Agnieszka Schoen, której zdaniem „postulowany w skardze model ryczałtowego odszkodowania w wysokości odpowiadającej wyłącznie wynagrodzeniu za korzystanie z utworu doprowadziłaby do sytuacji, w której podmioty korzystające z praw autorskich w ogóle nie troszczyłyby się o uzyskanie zgody uprawnionych z tych praw, jako że grożącą im sankcją w przypadku odkrycia naruszenia byłaby tylko konieczność zwrotu równowartości wynagrodzenia za korzystanie, które i tak powinni byli uprzednio zapłacić". - Takie ukształtowanie tej regulacji pozostawiłoby podmioty autorskich praw majątkowych praktycznie bez ochrony, a dodatkowo stanowiłoby swoiste przyzwolenie ustawodawcy na dokonywanie naruszeń tych praw - podkreśla mec. Schoen. "Także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 października 2011 r., stwierdził, że "przewidziane na podstawie przepisu art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b PrAut odszkodowanie należne jest od tego, kto bezprawnie i w sposób zawiniony naruszył prawo wyłączne. Ograniczenie go do równowartości hipotetycznego wynagrodzenia oznaczałoby, że sytuacja naruszyciela ostatecznie nie różniłaby się od położenia tego, kto korzystał z cudzego prawa na podstawie umowy; gorsza byłaby jedynie sytuacja uprawnionego zmuszonego do poszukiwania i ustalenia naruszyciela, a następnie do ubiegania się o odszkodowanie. Taki stan sprzyja naruszeniom praw wyłącznych i osłabia ochronę praw własności intelektualnej" - dowodzi Schoen.

Zdaniem posła Stanisława Piotrowicza UPC nie wykazała również należycie zarzutu nierównego traktowania podmiotów a w szczególności nie wskazała, na czym miałoby ono polegać. - Nie można bowiem porównywać podmiotów zupełnie różnych. Zarzut nierównego traktowania może dotyczyć tylko podmiotów podobnych - dodaje poseł.

Natomiast skarżąca UPC, zdaniem przytacza podmioty z innej sfery prawa, o zupełnie innym statusie. A zatem zarzut w tym zakresie jest chybiony.

Zdaniem posła ten, kto ma prawa autorskie może nie wyrazić zgody na korzystanie z jego praw. To jest jego prawo właścicielskie.

Po przegranym procesie spółka UPC, strony doszły doszły porozumienia. - Aktualnie strony łączy umowa licencyjna zezwalająca UPC na reemitowanie utworów z repertuaru SFP na warunkach identycznych jak w przypadku innych operatorów telewizji kablowych, tj. ze stawką 2,2 proc. wpływów netto operatora. UPC nie zalega z płatnościami na rzecz SFP - informuje „Rzeczpospolitą" pełnomocnik SFP adw. Agnieszka Schoen. Warto dodać, że taką stawkę płacą inni operatorzy np.trzeci co do wielkości operator telewizji kablowej Multimedia Polska SA.

Jak dodaje mec. Schoen, przepis art. 79 ust. 1 pkt 3 b ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (upapp) ma szersze zastosowanie niż wyeksponowane w skardze UPC roszczenia organizacji zbiorowego zarządzania. - Przepis ten kreuje roszczenia wszystkich podmiotów uprawnionych z tytułu praw autorskich, których prawa zostały naruszone, a więc nie jedynie roszczenia organizacji zbiorowego zarządzania - dodaje.

Spółka UPC Polska, największy operator telewizji kablowej w Polsce, która dwa lata temu przegrała proces o odpłatność za reemisje programów ze Stowarzyszeniem Filmowców Polskich zdecydowała się skierować skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Spółka twierdzi, że art. 79 Prawa autorskiego jest niekonstytucyjny. Pozwala bowiem ukarać osobę lub podmiot który w sposób zawiniony naruszył autorskie prawa majątkowe w wysokości aż trzykrotnego odszkodowania wartości tych praw. Zdaniem UPC tak wysoka kara nosi w sobie cechę represyjną oraz jest dowodem na nierówne traktowanie podmiotów. Tak było w przypadku UPC, która blisko dwa lata temu prawomocnie przegrała proces w tej sprawie. Na mocy tego artykułu Sąd Okręgowy a potem Apelacyjny (sygn. akt VI ACa 208/13) wymierzył jej dotkliwą karę - wielomilionowe odszkodowanie za bezumowne reemitowanie utworów audiowizualnych.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP