To sedno najnowszego wyroku krakowskiego Sądu Apelacyjnego. Zapadłego, mimo że w uzasadnieniu wyroku Trybunału z maja ubiegłego roku (SK 32/14) są sugestie, a część prawników na nie się powołuje, że niekonstytucyjna może być nie tylko trzykrotność, ale wszelkie wychodzenie z odszkodowaniem poza 100 proc. szkody.
Fotografia prof. Staniszkis
Kwestia ta wynikła w procesie o wykorzystanie fotografii prof. Jadwigi Staniszkis, znanej socjolożki, dla ilustracji jej wystąpień w radiowej audycji „Kontrapunkt" na przestrzeni prawie pięciu lat 2008–2012. Otóż stacja na swojej stronie internetowej wykorzystywała artystycznie wykonane zdjęcie dla uatrakcyjnienia artykułów opracowanych na podstawie radiowych audycji, bez zgody fotografa i zapłaty. Dopiero w trakcie procesu zapłaciła mu 1700 zł.
Sąd okręgowy, posiłkując się opinią biegłego i tabelami Związku Polskich Artystów Fotografików, biorąc pod uwagę wysoką jakoś fotografii, liczbę wykorzystań, wycenił wartość rynkową wykorzystanego zdjęcia na 3,7 tys. zł i zasądził odszkodowanie w potrójnej wysokości pomniejszając je o owe 1,7 tys. zł.
Zgodnie z art. 79 ust. 1 lit. b prawa autorskiego twórca czy firma, której autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może domagać się od osoby czy instytucji, która je naruszyła, zapłaty odszkodowania w wysokości dwukrotności wynagrodzenia, które by się należało za udzielenie zgody na korzystanie z utworu, a w przypadku zawinionego naruszenia – trzykrotności.
Krakowskie sądu nie miały wątpliwości, że stacja korzystała ze zdjęcia w sposób zawiniony.