Święta to dla Polaków zawsze okazja tak ważna, że bez względu na okoliczności stół musi być pełen. Jednak rosnące od miesięcy ceny żywności nawet ten moment w roku zmieniają, większość z nas została zmuszona do mocnego złapania się za kieszenie.
Blisko 30 proc. ankietowanych zamierza wydać na zakupy spożywcze dla jednej osoby średnio do 200 zł i to najczęściej wskazywana górna granica – wynika z badania UCE Research i Grupy Blix, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.
Cienko w portfelu
Przeszło 26 proc. Polaków przeznaczy na ten cel 200–300 zł, a 16,5 proc. – 300–400 zł. M.in. z powodu rosnącej inflacji blisko 68 proc. konsumentów zamierza obniżyć wydatki spożywcze w tym okresie. Ponadto z badania wynika, że najwięcej konsumentów przewiduje cięcia w świątecznym budżecie w zakresie od 15 do 20 proc. względem zeszłorocznych zakupów. Z kolei w porównaniu z ubiegłym rokiem najbardziej urosła grupa rodaków deklarujących przedział od 30 do 40 proc.
– Polacy już od co najmniej roku mocno zaciskają pasa, a w ostatnim okresie jest to szczególnie widoczne. W sklepach jest naprawdę drogo i nie ma najmniejszych szans na spadek cen. Mogą one jedynie zacząć wolniej rosnąć w ujęciu rok do roku, ale i na to trzeba jeszcze poczekać – mówi dr Krzysztof Łuczak, współautor badania i główny ekonomista Grupy Blix. – Przed świętami na pewno nic pozytywnego w tej kwestii się nie wydarzy. Polacy zdają sobie z tego sprawę. Widzą też, że święta będą naprawdę drogie – dodaje.