81 proc. Polaków chce w święta oszczędzać na żywności

W listopadzie w sklepach spożywczych było 25,8 proc. drożej niż przed rokiem. W efekcie już 81 proc. Polaków chce na święta wydać mniej na żywność.

Publikacja: 12.12.2022 03:00

81 proc. Polaków chce w święta oszczędzać na żywności

Foto: Adobe Stock

Od kilku miesięcy ceny nawet podstawowych produktów spożywczych rosną w skali wcześniej niespotykanej, według danych za listopad było to 25,8 proc. po 26,1 proc. w październiku. Wciąż najmocniej drożeją tłuszcze, ale blisko są już zwyżki cen chemii gospodarczej czy mięsa – wynika z badania UCE Research oraz Wyższych Szkół Bankowych.

Zwłaszcza papier toaletowy czy ręczniki papierowe rosną już nawet ponad 55 proc. w skali roku w efekcie ogromnego wzrostu cen tego surowca na całym świecie. W przypadku mięsa to efekt drożejących pasz oraz ogółem kosztów produkcji, co wynika z drogiej energii i wysokich kosztów ogrzewania. To niejedyne drożejące grupy, zgodnie z danymi z 41 tys. sklepów na 12 badanych kategorii podrożały wszystkie analizowane, a średni wzrost znów są dwucyfrowy i sięga od 16,5 do blisko 40 proc.

Z perspektywy konsumenckiej musi to oznaczać przełożenie się na rezygnację z wielu innych niż podstawowe zakupów.

Czytaj więcej

Niemcy są mniej zaniepokojeni wzrostem cen. Lepsze nastroje przed świętami

Bez szans na zmianę

– Nie miejmy złudzeń co do kwestii wyhamowania dynamiki wzrostu cen. To nie jest jeszcze ten moment. Brakuje bowiem realnych symptomów, aby mówić o takiej tendencji w obecnej chwili – mówi dr Robert Orpych z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie. – Stanie się to możliwe dopiero, gdy wzrost cen w relacji rocznej przez kilka miesięcy z rzędu będzie spadał. Na razie rozkręcona spirala inflacyjna coraz bardziej przyspiesza.

Inne badanie firmy UCE Research pokazuje, że wysoka inflacja skłania aż 81 proc. konsumentów do ograniczenia wydatków na świąteczne zakupy żywności – rok temu odpowiedziało tak 45 proc. – Nie tyle chcemy oszczędzać, ile nie wydawać więcej na święta lub postarać się w ramach zeszłorocznego budżetu kupić jak najwięcej produktów – mówi wyniki Marcin Lenkiewicz, współautor badania z Grupy BLIX.

Drożeją także warzywa czy owoce, choć wciąż trwa sezon na takie produkty. – Listopad był ostatnim miesiącem tegorocznych zbiorów produktów rolnych, więc mieliśmy do czynienia z istotnie zwiększoną podażą. To bezpośrednio wpłynęło na spadek cen tego typu towarów na rynkach hurtowych – mówi dr Hubert Gąsiński z warszawskiej WSB. Niestety, nie przełożyło się to jednak na niższe ceny na sklepowych półkach, tylko – na wzrost marży sprzedawców detalicznych – dodaje.

Oznacza to ogromną presję na sieci handlowe, aż 89 proc. ankietowanych zadeklarowało, że zrealizuje świąteczne zakupy spożywcze w promocjach, jedynie 2 proc. nastawia się na kupowanie w cenach regularnych. W efekcie firmy mocno stawiają na przygotowania do sezonu świątecznego, który już jest w pełni. – Zarówno konsument, jak i producent są dziś bardziej zapobiegawczy. W efekcie tegoroczny sezon świąteczny rozpoczął się znacznie wcześniej, gdy inflacja porównywalnie była jeszcze niższa, a klienci B2B, nauczeni doświadczeniem, zaczęli myśleć o prezentach z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem – mówi Anna Garmada, prezes firmy SLODKIE oraz właścicielka marki Nobilia. – Dzięki temu klienci detaliczni, dystrybutorzy, czyli agencje reklamowe, oraz klienci końcowi, czyli firmy zainteresowane upominkami premium, nabyli produkty taniej.

Czytaj więcej

Pięć lat rządu Morawieckiego: niedotrzymane obietnice, nierozwiązane problemy

Promocje to podstawa

Sklepy również stawiają na staranną ofertę. – Staramy się niwelować skutki wzrostu cen, ograniczając koszty dystrybucji. Zaoszczędzone środki staramy się inwestować w ceny, dbając w ten sposób o portfele naszych klientów. Nie jest to łatwe zadanie, patrząc na rosnące koszty energii czy gazu – mówi Bartłomiej Tarłowski z Grupy Muszkieterów, operatora sieci Intermarche. – Poziom promocji w grudniu jest podobny do tego w minionym roku. Staramy się jednak tak konstruować akcje, aby klient miał powód częściej wracać do naszej sieci. Stosujemy mechanizmy „lojalizujące” – dodaje podkreślając, że stosując miks zakupowy z udziałem produktów marki własnej istnieje możliwość ograniczenia wydatków na świąteczne zakupy.

– Co roku przed Bożym Narodzeniem przygotowujemy bogatą ofertę produktów zarówno spożywczych, jak i non food, nie zapominając również o atrakcyjnych promocjach – mówi Jan Kołodyński, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka. – Dzięki temu każdy klient może znaleźć ulubione przysmaki i produkty na świąteczny stół, a także przygotować ciekawe prezenty dla całej rodziny – dodaje.

Wyniki badań są sprzeczne, jedne pokazują wzrost budżetów świątecznych nawet o 30 proc., inne niewielki spadek wydatków. To w połączeniu z ogromnymi zwyżkami cen oznacza, że zakupy świąteczne spadną. Tym bardziej że kluczowe są pozycje spożywcze, po ich kupieniu na towary z przeznaczeniem prezentowym zostanie już zdecydowanie mniej. – W okresie przedświątecznym tradycyjnie obserwujemy wzrost zainteresowania produktami, które nadają się na prezent. Są to zwłaszcza zabawki, kosmetyki, produkty spożywcze, ale też małe AGD. Do 24 grudnia będziemy systematycznie poszerzać gamę produktów, które pomogą w kompletowaniu upominków dla bliskich oraz przyrządzaniu świątecznych potraw – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik Lidl Polska. – Nasza sieć chroni polskie rodziny przed inflacją. Pomimo coraz wyższych kosztów pozyskania surowców, zapewniamy bardzo niskie, atrakcyjne ceny wielu produktów dostępnych w naszych sklepach, ponieważ tego oczekują klienci – dodaje.

Od kilku miesięcy ceny nawet podstawowych produktów spożywczych rosną w skali wcześniej niespotykanej, według danych za listopad było to 25,8 proc. po 26,1 proc. w październiku. Wciąż najmocniej drożeją tłuszcze, ale blisko są już zwyżki cen chemii gospodarczej czy mięsa – wynika z badania UCE Research oraz Wyższych Szkół Bankowych.

Zwłaszcza papier toaletowy czy ręczniki papierowe rosną już nawet ponad 55 proc. w skali roku w efekcie ogromnego wzrostu cen tego surowca na całym świecie. W przypadku mięsa to efekt drożejących pasz oraz ogółem kosztów produkcji, co wynika z drogiej energii i wysokich kosztów ogrzewania. To niejedyne drożejące grupy, zgodnie z danymi z 41 tys. sklepów na 12 badanych kategorii podrożały wszystkie analizowane, a średni wzrost znów są dwucyfrowy i sięga od 16,5 do blisko 40 proc.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu