Hałyna Zelenko z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy zauważyła, że po raz pierwszy na Ukrainie kandydaci prorosyjscy nie mają szansy na zwycięstwo w wyborach. – 47 proc. Ukraińców dziś zagłosowałoby za członkostwem kraju w UE, a za wejściem do unii celnej tylko 11 proc. Od kilku lat liczba zwolenników wstępu do NATO przewyższa liczbę przeciwników – zaznacza Zelenko.
Ekspert Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu Łukasz Adamski prognozował, że w drugiej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie spotkają się urzędujący prezydent Petro Poroszenko i była premier Julia Tymoszenko. Dodał, że zwycięstwo każdego z tych kandydatów niesie dla Polski tak szanse, jak i zagrożenia. – Populistyczne obietnice Julii są zagrożeniem dla progresu reform w Kijowie, co nie leży w interesie Polski. Natomiast jej ekipa mało interesuje się polityką historyczną, co mogłoby przynieść ulgę relacjom polsko-ukraińskim. Wybór Poroszenki to gwarancja kontynuacji reform, ale jego zależność od elektoratu Ukrainy Zachodniej pozostawia małe pole do manewru w realizacji założeń polskiej polityki historycznej.