Brexit: Czarne chmury nad funtem

Szanse na zawarcie porozumienia handlowego między Wielką Brytanią a UE wynoszą obecnie co najwyżej 50:50, biorąc pod uwagę wydarzenia z ostatnich kilku dni. Bardzo ograniczona premia za ryzyko uwzględniona w tej chwili w EUR / GBP sugeruje dalszy spadek wartości funta

Publikacja: 10.09.2020 14:25

Brexit: Czarne chmury nad funtem

Foto: AFP

Przedstawienie przez rząd Wielkiej Brytanii ustawy o rynkach wewnętrznych oznacza początek kolejnego burzliwego okresu w sadze brexitu. Zawarte w ustawie zapisy dotyczące skutecznego zignorowania części umowy o wystąpieniu niewątpliwie zmniejszyły szanse na zawarcie porozumienia, a naszym zdaniem szanse na osiągnięcie porozumienia o wolnym handlu w tym roku wynoszą co najwyżej 50:50. W przypadku funta szterlinga może to oznaczać dalsze spadki w przyszłości. Żadna umowa handlowa nie pozwoliłaby na osiągnięcie handlu EUR/GBP powyżej tegorocznego maksimum na poziomie 0,95 – uważają analitycy ING.

Pomoc państwa jest kwestią dzielącą rozmowy w sprawie brexitu, a rząd Wielkiej Brytanii chce zachować wolną rękę, aby wspierać brytyjski przemysł po zakończeniu okresu przejściowego. Z drugiej strony UE chce odpowiedniego zapewnienia - jeśli nie w formie nadzoru ETS, to być może za pośrednictwem niezależnego organu regulacyjnego - że Wielka Brytania nie nadużyje pomocy państwa w sposób, który mógłby postawić europejskie firmy w niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej.

Ale zdolność Wielkiej Brytanii do angażowania się w pomoc państwa jest również do pewnego stopnia ograniczona warunkami zeszłorocznej umowy o wystąpieniu. Rząd jest zobowiązany do przestrzegania przepisów UE dotyczących zasad pomocy państwa, w przypadku gdy interwencja może wpłynąć na handel między Irlandią Północną a UE.

Jedną z obaw rządu jest to, że może to poważnie ograniczyć jego zdolność do wspierania firm w tak zwanych branżach przyszłości. Wydaje się, że jest to kluczowa motywacja stojąca za ustawodawstwem opublikowanym w środę przez rząd Wielkiej Brytanii, które w rzeczywistości ma na celu nadanie ministrom uprawnień do odstąpienia od stosowania przepisów dotyczących pomocy państwa zawartych w Protokole Irlandii Północnej - formalnej nazwy tego, co kiedyś nazywano irlandzkim mechanizmem ochronnym.

Zdaniem specjalistów z ING funt nie jest przygotowany na strumień przyszłych ryzyk spadkowych, a po samozadowoleniu rynku w miesiącach letnich szacują że tylko ograniczony stopień premii za ryzyko jest wyceniany w walucie ( tylko około 1 proc. w EUR/GBP wobec 5-proc. ceny premii za ryzyko pod koniec czerwca). Pozwala to na dalszy spadek GBP.

W najbliższych dniach można się spodziewać, że EUR/GBP przełamie wielomiesięczny szczyt na poziomie 0,9176. Nie tylko ograniczony stopień premii za ryzyko jest wyceniany w GBP, ale spekulacyjne pozycjonowanie nie wydaje się rozciągnięte (najnowsze dane CFTC nadal pokazują neutralne pozycjonowanie w GBP/USD), co z kolei pozwala na kumulowanie się w GBP, co pomogłoby w ułatwieniu dalszego spadku GBP.

Nawet przy ograniczonej umowie, zmiana warunków handlowych między Wielką Brytanią a UE naraziłaby Wielką Brytanię na ryzyko wolniejszego ożywienia w porównaniu z jej odpowiednikami, oswajając potencjalny średnioterminowy wzrost zarówno na rynku spot w GBP, jak i jego wartości godziwej. W przypadku braku porozumienia handlowego taki trend zyskałby jeszcze większą przyczepność, a w połączeniu z prawdopodobną reakcją i łagodniejszym działaniem Banku Anglii, co mogłoby obejmować możliwość wystąpienia ujemnych stóp procentowych, perspektywa dla funta szterlinga mogłaby się wyraźnie pogorszyć i brytyjska waluta znalazłaby się pod dalszą presją.

Gospodarka
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?
Gospodarka
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Gospodarka
Ernesto Torres Cantú, szef Citi: Na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka
UE kontra Chiny. Dwie ważne sprawy eskalują w WTO
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Francji grozi poślizg deficytu budżetowego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne