Kolejka po miliony z konkursu Senior-WIGOR

Ogromne zainteresowanie budową domów dla seniorów. Największe szanse mają gminy o niskich dochodach na mieszkańca i wysokim odsetku osób starszych.

Publikacja: 30.07.2015 22:00

Pułtusk chciałby wykorzystać pieniądze z programu Senior-WIGOR

Pułtusk chciałby wykorzystać pieniądze z programu Senior-WIGOR

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski Adam Burakowski

– Nie ma dnia, by jakiś starszy mieszkaniec nie wypytywał w gminie, kiedy otworzą ten nasz dom dla seniorów – przyznaje Kazimierz Kaczmar, sekretarz urzędu w Sośnicowicach. Ta śląska gmina w powiecie gliwickim liczy 8,3 tys. mieszkańców – blisko co trzeci (27 proc.) ma powyżej 60 lat, a 1203 mieszkańców powyżej 65 lat.

W domu kultury spotyka się grupa seniorów. – Większość stanowią kobiety. Często bywa, że dzieci pracują gdzieś w Polsce lub za granicą, a im doskwiera samotność – tłumaczy Kaczmar.

Dom dla seniorów mieścić się będzie obok biblioteki i siedziby ośrodka pomocy społecznej w centrum gminy. Obiekt ma być gotowy na początku października. Odbywać się tu będą m.in. zajęcia ruchowe, fizykoterapia, warsztaty gospodarskie, a dom ma prowadzić organizacja społeczna, którą gmina zamierza wybrać w konkursie. Dom pomieści do 45 osób, gmina szacuje, że chętnych będzie co najmniej 30.

Całość kosztowała 5 mln zł, co ciekawe, zaczęto budować za własne pieniądze, zanim jeszcze Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło konkurs „Senior-WIGOR" (początek czerwca) na budowę właśnie takich domów. Mają być połączeniem uniwersytetu trzeciego wieku, klubu seniora, biblioteki i gabinetu rehabilitacyjnego. Do końca roku ma powstać ok. 100 takich miejsc w Polsce. O pieniądze z programu starają się m.in. Sośnicowice.

– Złożyliśmy wniosek o doposażenie placówki kwotą 46 tys. zł, głównie na zakup wyposażenia kuchni i salonu: garnków, sztućców, talerzy, telewizora. Resztę już mamy – mówi Kazimierz Kaczmar.

30 mln zł już teraz

Do 2020 r. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przeznaczy 370 mln zł na utworzenie dziennych domów seniora, a w tym roku 30 mln zł. Jednostka samorządu terytorialnego – gmina lub powiat – może uzyskać jednorazowe wsparcie finansowe do 80 proc. całkowitych kosztów (wkład własny – 20 proc.), ale nie więcej niż 250 tys. zł.

Z budżetu państwa zostaną też w części sfinansowane koszty utrzymania osób starszych, ale nie więcej niż 200 zł miesięcznie na jedną osobę.

Jak przyznaje Ministerstwo Pracy, projekt cieszy się popularnością wśród samorządów. Największe szanse mają gminy o niskich dochodach na jednego mieszkańca i wysokim odsetku osób starszych, które potrzebują wsparcia. Aplikacje na utworzenie takich miejsc złożyły 134 gminy, ale chętnych jest kilka razy więcej. Projekt ma mieć kilka edycji i zakończyć się w 2020 r.

Kto otrzyma pieniądze w pierwszej edycji, jeszcze nie wiadomo. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone wkrótce.

Do projektu zgłosiło się m.in. po 14 gmin ze Śląska (m.in. Częstochowa, Wilamowice, Kalety, Mysłowice, Żory, Sławków) i Wielkopolski (w tym Śrem, Okonek, Swarzędz, Zbąszyń, Jarocin i powiat pleszewski), a także 11 z Mazowieckiego (m.in. Błonie, Bodzanów, Drobin, Mała Wieś, Pułtusk, Radom, Wołomin i powiat sierpecki) i siedem z województwa pomorskiego (w tym Czersk, Puck, Dzierzgoń i Gdańsk).

Już wiadomo, że kolejna edycja programu odbędzie się najprawdopodobniej na przełomie stycznia i lutego 2016 r.

Jak wynika z przygotowanego na zlecenie rządu raportu na temat sytuacji osób starszych w Polsce, „odsetek ludności w wieku 65 i więcej lat będzie systematycznie wzrastał". W 2035 r. seniorzy stanowić będą blisko jedną czwartą społeczeństwa, większość mieszkać będzie w miastach. „Jeszcze bardziej spektakularnie przebiegać? będą zmiany odsetka ludności w wieku 80 lat i więcej, który w latach 2010–2035 zwiększy się ponaddwukrotnie – z 3,0 do 7,2" – czytamy w raporcie.

– Nie jesteśmy wyjątkiem – przyznaje Wojciech Chojnowski, wójt gminy Babiak, która planuje utworzyć dla swoich seniorów dom dzienny w budynku po domu młynarza. Budynek ma m.in. 30-arową działkę – seniorzy mogliby wypoczywać na powietrzu. Wójt chciałby utworzyć też spółdzielnię socjalną i mininoclegownię. W gminie liczącej 8,2 tys. mieszkańców aż 21 proc. to osoby powyżej 60. roku życia, w tym 104-latka.

Pensjonariusze już są

– Są pełnoprawnymi mieszkańcami i ich potrzeby są dla nas tak samo ważne jak młodych małżeństw czy dzieci – tłumaczy wójt.

Chojnowski widzi, jakim zainteresowaniem cieszy się wśród starszych mieszkańców, głównie pań, fitness park przy stadionie, czyli urządzenia do ćwiczeń na wolnym powietrzu. Z Babiaka do Poznania czy Łodzi jest ok. 120 km, na pływalnię – 18 km. – Nie każdy senior jest mobilny – dodaje Chojnowski.

Gmina Tuchomie (powiat bytowski) również chce utworzyć dom dla seniorów w budynku, który dziś pełni funkcje biurowo-hotelowe. Wiele pomieszczeń nie jest wykorzystywanych – wystarczy je niewielkim kosztem przystosować.

Dąbrowa Górnicza z pieniędzy programu „Senior-WIGOR" chciałaby zmodernizować dom dzienny dla osób starszych na 135 miejsc.

Choć największe szanse na dotacje mają niebogate, małe gminy, po ministerialne pieniądze sięgają też duże miasta, które domy już prowadzą. Gdańsk prowadzi skuteczną politykę senioralną – od trzech lat jest pełnomocnik prezydenta ds. seniorów, drugą kadencję działa Gdańska Rada ds. Seniorów.

Kilka lat temu zdiagnozowano potrzeby seniorów. – Największą popularnością cieszyły się wyjazdy turystyczne, zajęcia językowe i warsztatowe, w tym nauka obsługi komputera, internetu i Skype'a – wymienia Gabriela Dudziak, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. seniorów.

119 tys. gdańszczan ma powyżej 60 lat, a 81 tys. to osoby powyżej 65. roku życia. Jak podkreśla Gabriela Dudziak, zwrócenie się w stronę seniorów to „potrzeba i konieczność dzisiejszych czasów". Od trzech lat organizowany jest Pomorski Piknik Seniora, odbywają się Gdańskie Dni Seniora, działa 50 klubów seniora. Dzięki Gdańskiemu Funduszowi Senioralnemu grupa pięciu seniorów może otrzymać dotację 500 zł na przygotowany przez siebie pomysł.

– Potrzeby osób starszych są zróżnicowane w zależności od kondycji fizycznej, psychicznej, trybu życia. Trzeba te wszystkie rzeczy uwzględniać i pytać zainteresowanych, jak chcieliby się aktywizować. Chodzi o to, by znaleźć cel, zostawić przysłowiowego pilota i wyjść z domu. Po prostu – tłumaczy Gabriela Dudziak, zastrzegając, że jeden dom dla seniora w gminie nie wystarczy.

– Nie ma dnia, by jakiś starszy mieszkaniec nie wypytywał w gminie, kiedy otworzą ten nasz dom dla seniorów – przyznaje Kazimierz Kaczmar, sekretarz urzędu w Sośnicowicach. Ta śląska gmina w powiecie gliwickim liczy 8,3 tys. mieszkańców – blisko co trzeci (27 proc.) ma powyżej 60 lat, a 1203 mieszkańców powyżej 65 lat.

W domu kultury spotyka się grupa seniorów. – Większość stanowią kobiety. Często bywa, że dzieci pracują gdzieś w Polsce lub za granicą, a im doskwiera samotność – tłumaczy Kaczmar.

Pozostało 92% artykułu
Gospodarka
Amerykański kredyt 20 mld dol. dla Ukrainy spłaci Putin
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Polacy mają dość klimatycznych radykałów
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Jak pogodzić Europejski Zielony Ład z konkurencyjnością gospodarki?
Gospodarka
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Gospodarka
Ile pieniędzy potrzeba Ukrainie na wojnę w 2025 roku? Fitch policzył