– Nie ma dnia, by jakiś starszy mieszkaniec nie wypytywał w gminie, kiedy otworzą ten nasz dom dla seniorów – przyznaje Kazimierz Kaczmar, sekretarz urzędu w Sośnicowicach. Ta śląska gmina w powiecie gliwickim liczy 8,3 tys. mieszkańców – blisko co trzeci (27 proc.) ma powyżej 60 lat, a 1203 mieszkańców powyżej 65 lat.
W domu kultury spotyka się grupa seniorów. – Większość stanowią kobiety. Często bywa, że dzieci pracują gdzieś w Polsce lub za granicą, a im doskwiera samotność – tłumaczy Kaczmar.
Dom dla seniorów mieścić się będzie obok biblioteki i siedziby ośrodka pomocy społecznej w centrum gminy. Obiekt ma być gotowy na początku października. Odbywać się tu będą m.in. zajęcia ruchowe, fizykoterapia, warsztaty gospodarskie, a dom ma prowadzić organizacja społeczna, którą gmina zamierza wybrać w konkursie. Dom pomieści do 45 osób, gmina szacuje, że chętnych będzie co najmniej 30.
Całość kosztowała 5 mln zł, co ciekawe, zaczęto budować za własne pieniądze, zanim jeszcze Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło konkurs „Senior-WIGOR" (początek czerwca) na budowę właśnie takich domów. Mają być połączeniem uniwersytetu trzeciego wieku, klubu seniora, biblioteki i gabinetu rehabilitacyjnego. Do końca roku ma powstać ok. 100 takich miejsc w Polsce. O pieniądze z programu starają się m.in. Sośnicowice.
– Złożyliśmy wniosek o doposażenie placówki kwotą 46 tys. zł, głównie na zakup wyposażenia kuchni i salonu: garnków, sztućców, talerzy, telewizora. Resztę już mamy – mówi Kazimierz Kaczmar.