Przełomowe innowacje ruszą z kopyta? Eksperci oceniają

Polska ma się stać zagłębiem najbardziej zaawansowanych technologii, niezależnym od zagranicznych dostawców. Wehikułem tej idei ma być PFR Deep Tech. Uruchomienie funduszu zdaniem biznesu i naukowców to milowy krok. Ale potrzeba kolejnych.

Publikacja: 08.05.2025 05:06

Przełomowe innowacje ruszą z kopyta? Eksperci oceniają

Foto: Adobe Stock

Uruchomiony właśnie przez resort finansów oraz Polski Fundusz Rozwoju fundusz Deep Tech, który ma wspierać tworzenie nad Wisłą najbardziej zaawansowanych technologii, może być kołem zamachowym innowacyjnej gospodarki. Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, ten ruch rządu oceniają jako niezwykle istotny, a być może nawet przełomowy. Wskazują, że od lat brakowało inicjatywy, która finansowałaby projekty z natury wymagające dużej cierpliwości i sporych sum. Tyle że tego typu projekty potrafią się odpłacić rozwiązaniami wyjątkowymi, które często stanowią swoisty technologiczny punkt zwrotny.

Foto: Tomasz Sitarski

Projekt ministra Domańskiego to przełom?

Ministerstwo Finansów na działanie funduszu, który ma wspierać deep techy, czyli firmy zajmujące się m.in. biotechnologią, robotyzacją, rozwojem sztucznej inteligencji, czy technologiami podwójnego zastosowania (tzw. dual-use), służącymi nie tylko cywilom, ale i wojskowym, przeznaczyło 300 mln zł. Co najmniej drugie tyle dorzucą fundusze venture capital. Andrzej Domański, szef resortu i inicjator tego przedsięwzięcia, twierdzi, że będzie to impuls dla technologii strategicznych – od AI, przez technologie kwantowe, po przemysł kosmiczny. Budowa takich kompetencji w naszym kraju jest bezcenna. – Europa nie może sobie pozwolić na zależność od zewnętrznych dostawców, musi postawić na własne technologie – twierdzi minister Domański.

PFR Deep Tech zatem nie tylko ma rozkręcić najcięższą kategorię wagową innowatorów, ale sprawić, że – poprzez rozwój systemów dual-use – zwiększy się nasze bezpieczeństwo, a przy tym zbudujemy naszą suwerenność technologiczną. Nic dziwnego, że eksperci o projekcie ministra Domańskiego mówią z dużymi nadziejami.

– Dotychczas Polska nie istniała na deeptechowej mapie Europy, ale to ma szansę się zmienić. Program PFR to bardzo dobry sygnał dla rynku. Pokazuje, że Polska zaczyna rozumieć, iż bez wsparcia dla przełomowych technologii trudno będzie wyrwać się z pułapki średniego rozwoju – komentuje Mikołaj Budzanowski, prezes InnoEnergy CE.

60 mln zł

to maksymalna kwota, jaka może trafić do start-upu

w ramach inwestycji PFR Deep Tech

W portfelu inwestycyjnym tej firmy są właśnie start-upy, które tworzą tzw. głębokie technologie (np. Novatron Fusion Group rozwija reaktor fuzyjny nowej generacji, czy Skeleton Technologies, specjalizujący się w superkondensatorach). Zdaniem Budzanowskiego takie projekty stają się dziś niezmiernie istotne, bo tego typu innowacje – zakorzenione w nauce i zaawansowanej inżynierii – odpowiadają na najbardziej złożone wyzwania naszych czasów.

– Ich źródłem są uczelnie, instytuty badawcze i laboratoria. Rozwój tych rozwiązań wymaga lat pracy, cierpliwości i specjalistycznej wiedzy. Ale potencjał oddziaływania deeptechu, od transformacji energetycznej, przez nowe materiały, po technologie bateryjne, jest ogromny – wyjaśnia prezes InnoEnergy CE.

Te wyzwania stoją przed branżą deep tech

Właśnie wymagająca specyfika projektów deep tech to kluczowe wyzwanie, z którym PFR będzie musiał się zmierzyć. – Inwestycje w takie podmioty wymagają wyjątkowej odwagi i cierpliwości. Pytanie, czy wszyscy rozumieją, że budowanie takich spółek od pomysłu do komercjalizacji to nie jest sprint tylko maraton – zastanawia się Andrzej Targosz, partner w Bitspiration Booster.

Jak wylicza, często trzeba przejść przez fazę badań, testów, małych pilotażowych linii, by dotrzeć do etapu pełnoskalowej produkcji. – Dlatego z perspektywy inwestora, który działa na tym rynku od wielu lat, mam pewne obawy – podkreśla.

Jego zdaniem o tę cierpliwość może być trudno, bo fundusze VC mają domyślnie wymagany horyzont nie dłuższy niż osiem–dziesięć lat. A jeszcze trudniej może być ze skłonnością do podejmowania ryzyka.

– Wystarczy spojrzeć, jakie projekty zostały wybrane do dofinansowania w ramach ostatniej rundy PARP. To projekty raczej mało innowacyjne i mało ryzykowne. Na dodatek w środowisku pojawiło się wiele komentarzy, jakoby PARP uznawał finansowanie VC za niepewne i niegwarantujące wkładu własnego, co wykluczyło z wyścigu o środki wiele ciekawych inicjatyw – tłumaczy Targosz. – Pojawiły się również opinie jakoby finansowanie „equity” od inwestorów, jeśli jest zaangażowany kapitał z UE, nie powinno służyć jako wkład własny. To jest przykład fundamentalnego niezrozumienia mechanizmów finansowania – kontynuuje. I zaznacza, że kluczem do sukcesu będzie sposób dystrybucji środków.

Czytaj więcej

Zagadka polskich start-upów. Świetne pomysły, ale kiedy zaczną podbijać świat?

Ale wyzwań jest więcej. Zdaniem Mikołaja Budzanowskiego niezbędna jest bowiem budowa całego ekosystemu deep tech w Polsce. To nie tylko kwestia pieniędzy – choć finansowanie jest fundamentem. Według niego potrzeba zmiany świadomości po stronie rynku, przemysłu i administracji. – Deep tech potrzebuje nie tylko kapitału, ale także rynku zbytu i realnych ścieżek aplikacji. Potrzebuje klientów, którzy nie tylko kupują, ale aktywnie współtworzą technologię – od etapu prototypu po komercjalizację – mówi Budzanowski.

Zastrzega przy tym, że bez takiego wsparcia nawet najlepsze technologie mogą pozostać w laboratoriach. W tym kontekście program PFR może stać się początkiem zmiany. – I budowy prawdziwie innowacyjnej gospodarki opartej na wiedzy, nauce i technologii – dodaje prezes InnoEnergy CE.

Czy wsparcie PFR wystarczy?

Eksperci liczą, że budżet PFR Deep Tech zostanie znacząco zwiększony. 600 mln zł to bowiem kwota, która w realiach tej branży nie robi dużego wrażenia. – To solidny, choć nie rewolucyjny zastrzyk gotówki uzupełniający inne programy PFR Ventures – ocenia Mateusz Chechliński, członek AI Chamber i szef start-upu Appotype.

Jak tłumaczy, jeśli te pieniądze trafią do 50–80 firm, to średni tzw. bilet inwestycyjny wyniesie 7,5–12 mln zł. Według niego to „niezła kwota na polską rundę A”, ale w świecie deep tech, gdzie apetyty są gigantyczne, już nie. Chechliński uważa, że takie wsparcie może pomóc niektórym projektom wystartować, ale „prawdziwe skalowanie globalne wymaga zupełnie innych sum”.

– Spójrzmy prawdzie w oczy: na tle 3 mld euro francuskiego Plan Deeptech, czy niemieckiego miliardowego DTCF, nasz PFR Deep Tech to raczej maleństwo. I choć ambicje są słuszne, to jako realista muszę stwierdzić, że Polska po prostu nie ma i w najbliższym czasie mieć nie będzie potencjału, by konkurować z Francją czy Niemcami pod względem skali publicznych nakładów finansowych na innowacje. To inna liga – twierdzi nasz rozmówca. – Choć na kilka naprawdę ciekawych, strategicznych projektów jest szansa – zastrzega.

Mateusz Chechliński zauważa, że potrzebujemy systemowych, znacznie większych inwestycji i spójnej, długofalowej strategii, by zasypać lukę w finansowaniu rund B+, zatrzymać talenty oraz lepiej wykorzystać potencjał naukowy uczelni. Jego zdaniem dopiero wówczas nasz kraj może stać się realnym graczem w branży deep tech, a nie tylko dostarczycielem zdolnych inżynierów dla zagranicznych koncernów. – Ten fundusz to krok, ale maraton dopiero się zaczyna – dodaje członek AI Chamber. 

Uruchomiony właśnie przez resort finansów oraz Polski Fundusz Rozwoju fundusz Deep Tech, który ma wspierać tworzenie nad Wisłą najbardziej zaawansowanych technologii, może być kołem zamachowym innowacyjnej gospodarki. Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, ten ruch rządu oceniają jako niezwykle istotny, a być może nawet przełomowy. Wskazują, że od lat brakowało inicjatywy, która finansowałaby projekty z natury wymagające dużej cierpliwości i sporych sum. Tyle że tego typu projekty potrafią się odpłacić rozwiązaniami wyjątkowymi, które często stanowią swoisty technologiczny punkt zwrotny.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Współpraca zbrojeniowa z Francją odpali? Oto, co oferuje Paryż
Gospodarka
Fed nie zmienił stóp procentowych
Gospodarka
Rosja. Miliony osób żyją poniżej granicy biedy
Gospodarka
Rząd obsypie start-upy pieniędzmi. Chce przełomowych innowacji
Gospodarka
Upadek człowieka, który stworzył forum w Davos
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku