Ponad 3-proc. spadek PKB w 2020 r. i 3,7-proc. wzrost w 2021 r. zakładają średnio eksperci, których „Rzeczpospolita" poprosiła o prognozy. Podkreślają, że musimy ograniczone zasoby skoncentrować na najlepiej rokujących podmiotach i branżach – to sprawdzona strategia z sektora prywatnego. Kroplówka dla firm zombi zadłuży nas bardziej i ograniczy potencjał rozwojowy.

Stracony czas
Euler Hermes zakłada, że niewypłacalności w przyszłym roku będzie o 10 proc. więcej, po 13–14-proc. wzroście w roku bieżącym.
– Mniej propagandy, więcej rzetelnej informacji, publicznie dostępny plan działania w kilku wariantach, w zależności od rozwoju epidemii, ogłaszanie kolejnych inicjatyw z wyprzedzeniem, żeby biznes miał szansę się dostosować – tak na pytanie o priorytety rządu odpowiada Tomasz Starus, członek zarządu ds. oceny ryzyka w Euler Hermes. Pytany o programy socjalne ocenia, że 500+ musi być kontynuowane. – Gdyby przy obecnym poziomie niepewności doszły jeszcze próby ograniczenia 500+, to obawiam się, że konsumpcja tąpnęłaby z takim hukiem, że byśmy się jako kraj nie pozbierali – mówi.
Biznes i ekonomiści od lat postulują też uproszczenie systemu podatkowego. – Osobiście marzyłbym o jednej stawce VAT i absolutnym braku wyjątków. Z pewnością da się tak to skalkulować, żeby najbiedniejszych konsumentów to nie dotknęło, a dla gospodarki oznaczałoby to znaczącą redukcję kosztu funkcjonowania – mówi Starus.