Węgry zablokowały przyjęcie nowego, 13. pakietu europejskich sankcji wobec Rosji w związku z restrykcjami wobec Chin, dowiedział się dziennik „Financial Times”, powołując się na źródła. Komisja Europejska planowała wprowadzenie kolejnych ograniczeń za dziewięć dni, czyli na 24 lutego, w drugą rocznicę napaści zbrojnej Rosji na Ukrainie.
Czytaj więcej
Węgry mogą stracić nawet niewielkie fundusze, które udostępniła im UE. W Brukseli rośnie niechęć do Orbána za blokowanie pomocy finansowej dla Ukrainy.
Lista pomocników Kremla
Agencja Bloomberg i „FT” dowiedziały się, że planowane są m.in. sankcje wobec trzech chińskich i jednej indyjskiej firmy. Głównie w związku ze „wspieraniem rozwoju militarnego i technologicznego Rosji lub rozwojem rosyjskiego sektora obronności i bezpieczeństwa”.
Tym samym po raz pierwszy biznes w Chinach i Indiach ucierpi z powodu sankcji UE nałożonych na Rosję. Sankcje obejmą też firmy ze Sri Lanki, Turcji, Tajlandii, Serbii i Kazachstanu. Unia Europejska dotychczas unikała sankcji wobec Chin, m.in. ze względu na sprzeciw Niemiec.
Na spotkaniu w Brukseli, które odbyło się 14 lutego, objęciu sankcjami Chińczyków pomagających w rosyjskiej wojnie sprzeciwiali się jedynie przedstawiciele Węgier. Jeden z rozmówców „FT” wyjaśnił, że wynika to z ograniczeń nałożonych na chińskie firmy. Drugi rozmówca nazwał to, co się dzieje, „bardzo owocną wymianą poglądów” i dodał, że węgierski przedstawiciel „prosi o nieco więcej czasu na analizę treści propozycji. ” Źródła Reutersa potwierdzają taką prośbę węgierskich dyplomatów.