Rosyjska waluta coraz trudniejsza do obrony

Notowania rubla przebiły psychologicznie ważny poziom 100 rubli za 1 dolara. Bank centralny zareagował na to dużą podwyżką stóp procentowych.

Publikacja: 16.08.2023 03:00

Notowania rubla przebiły psychologicznie ważny poziom 100 rubli za 1 dolara

Notowania rubla przebiły psychologicznie ważny poziom 100 rubli za 1 dolara

Foto: AFP

Za 1 dolara płacono we wtorek 99,7 rubla. Dzień wcześniej notowania przebiły poziom 100 rubli za 1 dol. i doszły do 102 rubli.

Rosyjska waluta nie była tak słaba od okresu rynkowej paniki towarzyszącej pierwszemu miesiącowi pełnoskalowej inwazji na Ukrainę (choć podczas czerwcowego buntu Grupy Wagnera rosyjskie banki kupowały dolara po ponad 100 rubli, ale było to przejawem krótkotrwałej niepewności i nie zostało uwzględnione w oficjalnych notowaniach). Od początku roku rubel stracił ponad 25 proc. wobec dolara, co plasowało go w tym czasie w gronie najgorszych walut świata. Przez 12 miesięcy tąpnął o blisko 40 proc., czyli zniżkował bardziej niż choćby lira turecka i funt egipski, a nieco mniej niż nigeryjska niara.

„Źródłem osłabienia rubla i przyspieszenia inflacji jest luźna polityka pieniężna. Rosja potrzebuje silnego rubla, a decydenci posiadają narzędzia potrzebne do ustabilizowania jego kursu w bliskiej przyszłości” – napisał w opinii dla agencji TASS Maksim Oreszkin, doradca ekonomiczny prezydenta Putina. Dzień po publikacji jego komentarza, Bank Rosji podniósł na nadzwyczajnym posiedzeniu główną stopę procentową aż o 350 pkt baz., do 12 proc. Poprzedniej podwyżki (pierwszej od wiosny 2022 r.) – o 100 pkt baz. – dokonał pod koniec lipca. Prawdopodobne jest dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej.

Czytaj więcej

Rosja broni rubla. Ostra reakcja banku centralnego

Elwira Nabiulina, prezes Banku Rosji, jako przyczynę słabości rubla wskazuje przede wszystkim pogorszenie warunków handlu zagranicznego. Jest to skutek sankcji oraz odchodzenia przez państwa europejskie od zakupu rosyjskich surowców energetycznych. Według danych Banku Rosji duzi rosyjscy eksporterzy wypracowali w lipcu przychody zagraniczne warte 6,9 mld dol. W analogicznym miesiącu 2022 r. sięgały one natomiast 17,8 mld dol. O ile w pierwszych siedmiu miesiącach 2022 r. rosyjska nadwyżka na rachunku obrotów bieżących wyniosła 165,4 mld dol., to w takim samym okresie 2023 r. sięgnęła tylko 25,2 mld dol. Analitycy wskazują, że rubel w nadchodzących miesiącach nadal będzie pod presją.

– Osłabienie rubla jest skutkiem międzynarodowego „dokręcania śruby” gospodarce rosyjskiej, ale też kosztów utrzymywania funkcjonowania tej gospodarki. Nikt nie chce trzymać rubli, a ograniczona podaż obcych walut zdobywanych przez eksporterów też ciąży rublowi. Bilans na rachunku obrotów bieżących pogarsza się, w wyniku rosnącego importu oraz mniejszych przychodów z importu, a to zwiększa presję na osłabienie krajowej waluty – wskazuje Erik Meyerson, główny strateg ds. rynków wschodzących w szwedzkim banku SEB.

Czytaj więcej

Rubel tonie. Pękła psychologiczna granica w stosunku do dolara

Osłabienie rubla skłoniło również rosyjski bank centralny do podjęcia w zeszłym tygodniu decyzji o wstrzymaniu do końca roku rynkowych zakupów obcych walut. Dotąd Bank Rosji kupował obce waluty w ramach reguły budżetowej tworzącej mechanizmy chroniące gospodarkę przed wahaniami cen surowców. Takie operacje prowadził też resort finansów.

Kolejne podwyżki stóp procentowych są bardzo prawdopodobne. W rosyjskich kręgach władzy pojawia się jednak krytyka Banku Rosji: ma on robić zbyt mało w obronie rubla.

Za 1 dolara płacono we wtorek 99,7 rubla. Dzień wcześniej notowania przebiły poziom 100 rubli za 1 dol. i doszły do 102 rubli.

Rosyjska waluta nie była tak słaba od okresu rynkowej paniki towarzyszącej pierwszemu miesiącowi pełnoskalowej inwazji na Ukrainę (choć podczas czerwcowego buntu Grupy Wagnera rosyjskie banki kupowały dolara po ponad 100 rubli, ale było to przejawem krótkotrwałej niepewności i nie zostało uwzględnione w oficjalnych notowaniach). Od początku roku rubel stracił ponad 25 proc. wobec dolara, co plasowało go w tym czasie w gronie najgorszych walut świata. Przez 12 miesięcy tąpnął o blisko 40 proc., czyli zniżkował bardziej niż choćby lira turecka i funt egipski, a nieco mniej niż nigeryjska niara.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Polska zmniejszyła dystans do Niemiec. Ile w tym zasługi UE? Jest analiza EBOR
Gospodarka
Donald Trump zdradził, co chce zrobić z imigrantami w USA
Gospodarka
Wojna nakręca korupcję w Rosji. Wiemy, ile wynosi najpopularniejsza łapówka
Gospodarka
Ilu przedsiębiorców popiera przyjęcie euro w Polsce? Są nowe wyniki badań
Gospodarka
Długa lista trudnych zadań przed nowymi ministrami od gospodarki rządu Donalda Tuska