Kijów już planuje odbudowę kraju. Ogromna szansa dla polskich firm

Nie widać końca rosyjskiej agresji, a Kijów już myśli o życiu po zakończeniu walk. Chce zielonej odbudowy, na co potrzeba setek miliardów euro zagranicznego wsparcia ze strony państw i biznesu.

Publikacja: 21.06.2023 19:14

W londyńskiej konferencji uczestniczą członkowie rządów, przedstawiciele instytucji oraz biznes. Wal

W londyńskiej konferencji uczestniczą członkowie rządów, przedstawiciele instytucji oraz biznes. Walki wciąż trwają, ale partnerzy Kijowa już czekają na wskazanie priorytetów powojennej odbudowy

Foto: LEAH MILLIS/AFP

Na zaproszenie brytyjskiego rządu do Londynu zjechali w środę przedstawiciele rządów, międzynarodowych instytucji i biznesu, żeby rozmawiać o tym, jak pomóc Ukrainie.

W wyniku rosyjskiej agresji gospodarka tego kraju ucierpiała tak bardzo, że rząd nie jest w stanie z wpływów podatkowych sfinansować normalnego funkcjonowania państwa – pensji dla urzędników i nauczycieli, rent i emerytur, utrzymania szkół, szpitali, pomocy społecznej. Nie mówiąc o finansowaniu armii (nawet jeśli używa ona sprzętu dostarczonego przez Zachód) czy niezbędnych bieżących napraw szkód wojennych. Od początku wojny dostaje na to pieniądze z Zachodu, głownie od Unii Europejskiej, ale także od Stanów Zjednoczonych. W przypadku UE to kwoty zatwierdzane każdorazowo w długotrwałych negocjacjach. Teraz Bruksela zaproponowała stałą kwotę 50 mld euro na lata 2024–27.

Czytaj więcej

Kiedy Ukraina będzie gotowa na wejście do Unii Europejskiej?

Zielony Plan Marshalla dla Ukrainy

– To kwota przewidziana na wsparcie finansów publicznych, stabilności makroekonomicznej, ale też początku odbudowy – powiedział w Londynie Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

To ma być sygnał dla innych, że już teraz trzeba myśleć o odbudowie gospodarki ukraińskiej ze zniszczeń wojennych. W środę Wielka Brytania zadeklarowała 3 mld funtów gwarancji, która ma odblokować pożyczki z Banku Światowego.

To wszystko dopiero początek. Bank Światowy, ONZ i Komisja Europejska w opublikowanej w marcu analizie oszacowały koszty odbudowy na 411 mld dol., ale wojna dalej trwa i na pewno ostateczny bilans strat będzie znacznie większy. Wystarczy wspomnieć choćby o wielkich zniszczeniach środowiskowych i infrastrukturalnych spowodowanych wysadzeniem zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce. Już wspomniana marcowa kwota była trzykrotnie większa niż Plan Marshalla, którego celem było sfinansowanie odbudowy Europy Zachodniej ze zniszczeń wojennych po II wojnie światowej.

Czytaj więcej

900 mln dolarów z MFW dla Ukrainy. Fundusz zmienia zasady pożyczkowe

Do tego przedsięwzięcia odwołuje się prezydent Wołodymyr Zełenski, który apeluje o Zielony Plan Marshalla. Ambicje Kijowa sięgają dalej niż prosta odbudowa państwa ze zniszczeń wojennych. Ukraińcy chcą wykorzystać tę okazję do odejścia od opartego na oligarchach modelu postsowieckiego i zbudowania od podstaw gospodarki zielonej i cyfrowej.

Biorąc pod uwagę, jak bardzo ukraińska gospodarka, a szczególnie jej przemysł ciężki, jest zależna od węgla, stanowi to ogromne wyzwanie. Ale Zełenski wie, że takie podejście nie tylko jest niezbędne do zbudowania nowoczesnej gospodarki przyszłości, ale też jest warunkiem koniecznym do spełnienia głównego celu politycznego, jakim jest członkostwo w UE z jej wyśrubowanymi standardami dotyczącymi klimatu.

To zresztą zgodne z linią Brukseli. – Kluczowe jest połączenie inwestycji z reformami. Ukraina przygotuje plan średnioterminowy we współpracy z UE i innymi donorami. Potrzebna jest odbudowa, ale też zielona i cyfrowa transformacja – powiedział Dombrovskis.

Czytaj więcej

Najbogatszy Ukrainiec pozywa Rosję. Chce odszkodowania za grabież majątku

Priorytety inwestycji ekologicznych

Zielona transformacja to droga pełna wyzwań, ale jedyna możliwa. – Jednym z elementów członkostwa jest realizowanie z nami celu neutralności klimatycznej. Ukraina musi na to wykorzystać te pieniądze, które dostanie na odbudowę. Jeśli wykorzysta je na inne cele, to one praktycznie pójdą na zmarnowanie. Bo potem będzie musiała szukać nowych pieniędzy, żeby się przestawić na zielone cele – mówi „Rzeczpospolitej” Marcin Korolec, dyrektor Instytutu Zielonej Gospodarki, w przeszłości minister środowiska i pełnomocnik rządu ds. klimatu.

Według niego to transformacja w dziedzinie transportu będzie w miarę łatwa, ale pytanie, czy da się od razu odbudować sieci ciepłownicze oparte na źródłach odnawialnych. Ukraina ma ambicję produkowania czystego wodoru, który w UE ma zastąpić gaz. Chce też produkować zieloną stal. Zdaniem Korolca wiele jednak zależy od geografii przemysłowej Ukrainy, która może się zmienić po wojnie.

Czytaj więcej

Columbus wchodzi na Ukrainę. Chce odbudować kraj po wojnie

– Przed wojną przemysł ciężki był skoncentrowany na wschodzie kraju, gdzie zniszczenia są największe. Pytanie, czy warto to odbudowywać, czy lepiej inwestować w inne przyszłościowe dziedziny przemysłu jak np. elektronika – mówi ekspert.

Kluczowe przy wszystkich decyzjach jest to, że Ukraina musi dążyć do poziomu cywilizacyjnego Unii Europejskiej nie takiego, jaki jest teraz, ale takiego, do którego UE dopiero aspiruje.

Z ostatecznymi deklaracjami wsparcia dla Ukrainy jej międzynarodowi partnerzy chcą czekać do końca wojny. Ale Kijów prosi o wsparcie już teraz. Chce stworzyć fundusz rozwojowy dysponujący kwotą 40 mld euro i już pozyskał biznesowych partnerów, którzy gotowi są jej doradzać. Dla pozyskania inwestorów kluczowe jest zaoferowanie im wojennego ubezpieczenia. Nad tym ma pracować Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, również ze wsparciem Komisji Europejskiej, co ogłoszono w czasie londyńskiej konferencji.

Szansa dla polskich firm
Gotowość do odbudowy

Podczas konferencji w Londynie mają się też zaprezentować polskie firmy, które szykują się do uczestniczenia w odbudowie Ukrainy. Wołodymyr Zełenski obiecał, że polski biznes będzie mieć takie same prawa jak firmy ukraińskie, czyli żadnych ograniczeń w przetargach.
Za przygotowania i koordynację odpowiada Polska Agencja Inwestycji i Handlu, która organizuje szkolenia z zakresu prawa zamówień publicznych. Wiosną br. agencja informowała, że swoje zainteresowanie zaangażowaniem na wschodzie zasygnalizowało niemal dwa tysiące firm. Ostatecznie w przygotowanym przez PAIH katalogu firm deklarujących chęć odbudowy Ukrainy znalazło się ponad 500 podmiotów.
Niektóre przedsiębiorstwa już tam działają. Na przykład Drogbud ma odbudowywać drogi, a Unibep wygrał przetarg na modernizację przejść granicznych po stronie ukraińskiej. Swoje przedstawicielstwo u naszych wschodnich sąsiadów utrzymuje też np. Mirbud.
Inny gracz z rynku budowlanego Izodom 2000 Polska – producent prefabrykatów do szybkiej budowy energooszczędnych domów pasywnych – deklarował niedawno, że zamiast eksportować swoje produkty na wschód, wybuduje w Ukrainie po prostu lokalną fabrykę.
Są też firmy zainteresowane eksportem do Ukrainy, na który – w przypadku krótkoterminowych należności – mogą dostać ubezpieczenie z Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE).
Według wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jadwigi Emilewicz Polska przygotowuje katalog inwestycji, jakich polskie firmy są gotowe dokonać u naszych wschodnich sąsiadów. Wkrótce lista ma trafić do rąk naszych ukraińskich partnerów.

Na zaproszenie brytyjskiego rządu do Londynu zjechali w środę przedstawiciele rządów, międzynarodowych instytucji i biznesu, żeby rozmawiać o tym, jak pomóc Ukrainie.

W wyniku rosyjskiej agresji gospodarka tego kraju ucierpiała tak bardzo, że rząd nie jest w stanie z wpływów podatkowych sfinansować normalnego funkcjonowania państwa – pensji dla urzędników i nauczycieli, rent i emerytur, utrzymania szkół, szpitali, pomocy społecznej. Nie mówiąc o finansowaniu armii (nawet jeśli używa ona sprzętu dostarczonego przez Zachód) czy niezbędnych bieżących napraw szkód wojennych. Od początku wojny dostaje na to pieniądze z Zachodu, głownie od Unii Europejskiej, ale także od Stanów Zjednoczonych. W przypadku UE to kwoty zatwierdzane każdorazowo w długotrwałych negocjacjach. Teraz Bruksela zaproponowała stałą kwotę 50 mld euro na lata 2024–27.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Dystans ekonomiczny pomiędzy USA a UE będzie rósł
Gospodarka
Ukraina kupi broń za rosyjskie pieniądze. Jest zgoda w Unii Europejskiej
Gospodarka
Indie chcą wyprzedzić Niemcy i Japonię. Mocarstwo niepewnych statystyk
Gospodarka
Wskaźnik Bogactwa Narodów 2024. Miejsce Polski bez zmian
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Gospodarka
OECD: lekka poprawa prognozy dla Europy i świata