I handlowałoby się w nim w walutach narodowych albo w barterze.
Takie transakcje już mają miejsce. Rosja aktywnie poszukuje odbiorców swojej ropy naftowej, której już wkrótce nie będzie mogła sprzedawać w Unii Europejskiej i innych krajach, które nałożyły na nią sankcje. Tyle że Chiny i Indie chętnie tę ropę kupują, ale po cenach znacznie niższych od tych, jakie płaciły np. Polska i kraje bałtyckie. W handlu z Iranem Rosjanie wracają do barteru.
—Jest bardzo wskazane, aby powstały odpowiednie instytucje, które wsparłyby wzrost gospodarczy na kontynencie euroazjatyckim, w tym stworzenie Euroazjatyckiego Centrum Eksportowego, firmy ubezpieczającej wymianę handlową i założenie specjalnych stref ekonomicznych, które funkcjonowałyby ponad granicami. Może nawet warto byłoby im przyznać nadzwyczajne, ponadnarodowe uprawnienia — mówił Władimir Putin cytowany przez TASS. — Teraz tylko trzeba byłoby zabrać się energicznie za stworzenie platform takiej współpracy z zagranicznymi partnerami i poinformować ich o korzyściach, jakie z niej wynikają — dodał prezydent Rosji.
Zanim jednak nastąpi zinstytucjonalizowanie takiej współpracy, Rosjanie już zaczęli ofensywę dyplomatyczną, która ma przekonać potencjalnych partnerów do tego projektu. Podczas trwającej właśnie wizyty roboczej w Iranie rosyjskiego wicepremiera Aleksandra Nowaka, gospodarze zgodzili się na umowę barterową — za irańskie części samochodowe i turbiny gazowe Rosja eksportowałaby do tego kraju stal, cynk, aluminium i ołów.
Czytaj więcej
Jedna Rosja, partia Władimira Putina, chce stworzyć w bombardowanym dziś Donbasie… korzystne warunki dla przedsiębiorców.