"W tym momencie jest wysoki stopień niepewności co do tego, jaki będzie gospodarczy wpływ referendum w Wielkiej Brytanii (na strefę euro)" - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem. Zapewniał, że strefa euro chce kontynuować prace nad reformami strukturalnymi, by poprawiać sytuację fiskalną "19".
Ministrowie finansów eurolandu spotkali się po raz pierwszy od czerwcowego referendum, w którym Brytyjczycy postanowili, że ich kraj powinien opuścić Unię Europejską.
Komisarz UE ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici poinformował, że eksperci KE wyliczyli wstępnie, że w wyniku decyzji o Brexicie brytyjski PKB będzie niższy w przyszłym roku od 1 do nawet 2,5 proc. Dla strefy euro spowolnienie wzrostu ma wynieść od 0,2 do 0,5 proc.
"Oczywiście to nie jest prognoza, a jedynie wstępne analizy. Mogą one się zmienić, jeśli będziemy w stanie ograniczyć niepewność i zapewnić odpowiednią reakcję polityczną" - zastrzegł komisarz. Moscovici przypomniał, że wynik referendum zaskoczył rynki finansowe i zwiększył niepewność. "Im dłużej ona potrwa, tym większe będą koszty dla gospodarki" - zauważył.
W kontekście przyspieszenia wyłaniania nowych władz Wielkiej Brytanii Moscovici wezwał Londyn do jak najszybszego uruchomienia art. 50 Traktatu UE, który rozpoczyna procedurę wyjścia z UE.