W tym roku, jak szacują ekonomiści, wzrost aktywności w polskiej gospodarce o ponad 5 proc. (realnie, czyli po korekcie o wpływ inflacji) jest już niemal pewny. Niektórzy sądzą, że będzie nawet bliski 6 proc. To jednak w dużej mierze efekt tzw. niskiej bazy odniesienia, związanej z tym, że w 2020 r. aktywność ekonomiczna w Polsce po raz pierwszy od początku lat 90. zmalała. W tym roku się odbiła, m.in. w branżach usługowych, które w ub.r. były sparaliżowane antyepidemicznymi ograniczeniami. Ale nawet drugi rok z rzędu tak szybkiego rozwoju nie sprawiłby, że gospodarka wróciłaby na ścieżkę wzrostu, na jakiej prawdopodobnie byłaby, gdyby nie pandemia. Tę lukę rozwojową spowodowaną kryzysem dałoby się zasypać, gdyby aktywność w gospodarce wzrosła o ponad 5 proc. także w 2023 r.
Taki scenariusz jest nierealistyczny nawet w świetle najbardziej optymistycznych prognoz. Według Organizacji ds. Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) PKB Polski w 2022 r. wzrośnie o 5,2 proc., po 5,3 proc. w br., ale rok później wzrost wyhamuje do zaledwie 3,3 proc. A przewidywania takich instytucji często charakteryzują się sporą inercją. W tym przypadku, jak się wydaje, dotyczy ona oceny ścieżki konsumpcji. OECD prognozuje, że wydatki konsumpcyjne w Polsce zwiększą się w 2022 r. realnie aż o 5,7 proc., po 5,8 proc. w br. Przybywa krajowych ekonomistów, którzy uważają to za bardzo mało prawdopodobne.
Nowy scenariusz makroekonomiczny analityków z Credit Agricole Bank Polska, który zostanie opublikowany w poniedziałek, sugeruje, że w 2022 r. PKB Polski zwiększy się o 4,3 proc., po zwyżce o 5,2 proc. w tym roku. Rok później wzrost aktywności w gospodarce wyniesie 3,8 proc. Dotychczas ekonomiści z tego zespołu spodziewali się wzrostu PKB w 2022 r. o 4,7 proc., po 4,9 proc. w tym roku. I były to prognozy dość ostrożne. Ekonomiści z Banku Pekao jeszcze niedawno przewidywali, że aktywność ekonomiczna nad Wisłą zwiększy się w 2022 r. o 5,5 proc., po wzroście o 5 proc. w tym roku. Obecnie sądzą, że ten rok zakończy się większą zwyżką PKB, ale za to w 2022 r. wskaźnik ten wzrośnie tylko o 4 proc.
Czytaj więcej
Polska waluta w ostatnich dniach zyskuje na wartości szybciej niż jakakolwiek inna spośród ponad 30 kluczowych jednostek płatniczych świata.