Roczna inflacja na Białorusi wciąż jest dwucyfrowa, pisze portal zerkalo.io. Eksperci Eurazjatyckiego Banku Rozwoju (EDB)przewidują, że do końca września (statystyki za ostatni miesiąc nie zostały jeszcze opublikowane) może przekroczyć 10 procent. Ich zdaniem jedną z przyczyn przyspieszenia wzrostu cen może być zmniejszenie zbiorów zbóż. Jeśli nastąpi kolejny skok cen, urzędnicy mogą podnieść stopę refinansowania, twierdzą analitycy.
Niski stan rezerw złoto-walutowych (starczą na mniej niż 1,5 miesiąca importu), brak możliwości zaciągania kredytów z zachodnich bankach i instytucjach oraz postsocjalistyczny sposób ręcznego sterowania gospodarką, sprowadził białoruską ekonomikę na dno.